Main Menu
Menu

Show posts

This section allows you to view all posts made by this member. Note that you can only see posts made in areas you currently have access to.

Show posts Menu

Messages - gooner92

#1
Nie wiem czy jeszcze tu zaglądniesz, ale może. Jaki to przepis? :>
#2
Herbaty na co dzień / Odp: Sparzone Liście
17 June, 2012, 01:22:36 AM
Wydaje mi się, że taki napis jest na opakowaniu zielonej herbaty z pigwą firmy Bio-Active.
#3
Herbaty na co dzień / Odp: Witaminy w herbacie.
12 June, 2012, 00:03:50 AM
Nic z tych rzeczy. Po prostu chciałem zobaczyć co sądzicie na temat tego co napisane zostało w książce ;)
#4
Herbaty na co dzień / Odp: Witaminy w herbacie.
11 June, 2012, 20:40:36 PM
Pewnie. Pytam z ciekawości. Dodatkowo ostatnio przeczytałem w książce "Zapiski o herbacie" o ilości witamin w konkretnych rodzajach herbat i chciałem tę informację skonfrontować. Jeśli temat jest bezsensowny to proszę o usunięcie go.
#5
Nie chcę zakładać nowego tematu, więc tutaj zadam pytanie odnośnie odstępów czasu między parzeniami. Jaki jest minimalny odstęp czasu między parzeniami herbaty z tych samych liści? Czy można zaparzyć jedną filiżankę, a następnie po 10 minutach (żeby ostygła woda) znowu zalać te same liście czy może lepiej jest poczekać trochę dłużej?
#6
Herbaty na co dzień / Odp: Witaminy w herbacie.
11 June, 2012, 16:25:46 PM
A ja akurat czytałem, że w temperaturze około 40 stopni Celsjusza witamina C ulega zniszczeniu. W podręczniku do biologii piszą czasem bzdury, ale na temat czegoś takiego myślę, że się nie mylili.
#7
Herbaty na co dzień / Witaminy w herbacie.
07 June, 2012, 13:12:50 PM
Mam mały dylemat. Niejednokrotnie można przeczytać, że w niektórych rodzajach herbat występują witaminy, np. witamina C. Z drugiej strony wydaje mi się, że witamina C w tak wysokiej temperaturze jak temperatura parzenia jest już nieaktywna. Jak zatem traktować informacje o zawartości witaminy C w liściach herbaty?
#8
Quote from: Lukas on 13 May, 2012, 16:53:28 PM
Nie ma czegoś takiego jak zużycie organów :) (...)

Mógłbym zapytać o co dokładnie chodziło w tym zdaniu? Komórki naszych narządów czy tkanek dzielą się na nowo i powstają z nich nowe komórki, które zastępują stare, zużyte. Czy zatem pisząc, że organy się nie zużywają miałeś na myśli to, że (w ogromnym skrócie) komórki im starsze tym mniej efektywnie i mniej bezbłędnie się dzielą i dodatkowo ich funkcje nie są pełnione tak wydajnie przez co organizm ostatecznie umiera? Niejako nie wspomina się tutaj o zużyciu organu/tkanki, wymieniam jedynie komórki tworzące dany organ/tkankę.
#9
Tydzień temu skończyłem dietę MŻ. Efekt - 16 kg mniej od połowy lutego. Myślę, że nie ma skuteczniejszej i przyjemniejszej diety od diety MŻ :D herbata może ci pomóc w odchudzaniu, być dodatkiem do diety, ale ciężkiej roboty za ciebie nie odwali, cudów nie ma :)
#10
Jeśli chciałbyś się zrelaksować to polecam napar z szyszek chmielowych, mięty albo melisy. Co prawda to nie herbata, ale naprawdę pomaga się zrelaksować, aż zasnąć można... :D
#11
Tak. Z drugiej strony wydaje mi się, że w zamkniętym pojemniku, gdzie panują dosyć stałe warunki po pewnym czasie powietrze będzie w 100 % nasycone i po prostu imbir nie będzie tracił wody i innych związków, które z niego parują. Z drugiej strony nie wiem jak warzywa, ale np. jabłka wydzielają etylen, który przyspiesza dojrzewanie zerwanych już owoców i leżących obok warzyw, co w konsekwencji powoduje szybsze psucie się tych warzyw. Nie szukałem informacji na ten temat, więc ciężko mi się do końca wiarygodnie wypowiedzieć. Ja na wszelki wypadek trzymam ten imbir zawinięty w kartkę papieru i papier z gazety w szczelnym pojemniku.

Przeczytałem, że z warzyw etylen wytwarza tylko pomidor, z owoców oprócz jabłek jeszcze gruszki, banany i cytrusy. Nie wiem jaki ma to wpływ na imbir, ale jako ciekawostkę chciałem podać ;D
#12
Nie wiem jak się taki korzeń będzie przechowywał, bo te gazety szybko nasiąkną. Włożyłbym na twoim miejscu ten korzeń jeszcze do jakiegoś pojemnika.
#13
Ja mój trzymam zawinięty w kartkę A4, a tę kartkę zawinąłem jeszcze dodatkowo w gazetę. Takie zawiniątko włożyłem do pojemnika plastikowego i do lodówki. Tak utrzymuje się świeży chyba nawet dwa miesiące. Nie jestem pewny czy w woreczki nie zacznie ci ten korzeń gnić.
#14
Ja sprawdzam po zapachu - po prostu taki świeży, mocny zapach i kolorze - taki bardzo jasno żółty. Imbir oprócz, ogólnie mówiąc, wzmacniania odporności wzmaga trawienie i podnosi ciśnienie krwi - serducho może zacząć mocniej bić. Podnosi też temperaturę ciała - rozgrzewa. Nie polecałbym go osobom, które mają problemy z wrzodami czy nadkwasotą i przy nadciśnieniu. Czytałem, że imbir dodatkowo pomaga przy bólach menstruacyjnych, bólach brzucha oraz wspomaga regenerację stawów. Co do innych właściwości imbiru to nie znam, ale nie twierdzę, że takich nie ma.

Nie wiem czy było w tamtym temacie to lepiej dopiszę - ja zawsze ten imbir przyrządzam po tym jak go zetrę na tarce. Parę razy próbowałem parzyć cieniutkie plasterki, ale raz, że z tym więcej zachodu, a efektu lepszego nie ma, więc lepiej ten imbir po prostu zetrzeć na tarce i zaparzyć.
#15
Jeśli mogę jeszcze doradzić co do kupna korzenia to radzę kupić jak najmniejszy i jak najtwardszy. Pierwszy jaki kupiłem był dosyć duży i po prostu nie zdążyłem go całego zużyć. Teraz mam mniejszy i już go prawie całego wykorzystałem i jest ciągle świeży.