Herbaty Lipton i inne

Started by mikolaj90, 11 March, 2011, 12:24:37 PM

Previous topic - Next topic

jakub

jeśli chodzi o tę colę - po wypiciu lub zjedzeniu czegoś słodkiego, zjedzeni kwaśnych owoców pijmy po prostu wodę...neutralizuje działanie cukrów i kwasów w jamie ustnej - zdanie stomatologa. Nie sądzę, żeby cokolwiek z tych dwóch napoi było zdrowe. CO2 podrażnia ściany żołądka, więc jakikolwiek napój z jego zawartością nie służy wrzodowcom. W prawie każdym z napoi są sztuczne barwniki, sztuczne aromaty. Ale też wybrałbym colę - chociaż jej nie znoszę.Za barwnik służy karmel i za substancję słodzącą też. I Ziomiwan ma rację, lekarze polecają wypicie szklanki odgazowanej coli np na biegunkę. Ale i tak nic nie zastąpi wody mineralnej =)

mikolaj90

Nie no z tym, że woda mineralna to ,,syf" Lukas mam nadzieje, że żart czy piszesz naprawdę ?  :o

ziomiwan

O wodach jest temat i wymieniliśmy najlepsze prawdziwe mineralne.

Dokładnie wszytko w umiarze, ale ja również wybiorę mniej szkodliwą i mniej chemiczną coca-colę niż niby herbatę bez herbaty.
Oczywiście w żadnym wypadku nie bronię Ci pić tych napoi ;) .
Jakub również ma rację, najlepsza jest woda mineralna.
Woda źródlana ma to do siebie, że jest prawie przepuszczana przez organizm niemal bez trawienia, lepiej dlatego dodać do niej chociażby łyżeczkę cukru (zdanie lekarzy którzy doradzają sportowcom, podróżnikom).
Zatem pijmy co lubimy ;) .


Mikołaj zrozum, że żywiec zdrój nie ma wody MINERALNEJ, a źródlaną która jest właśnie syfem.

mikolaj90

Proszę wymień mi prawdziwe wody mineralne :)

ziomiwan

#34
Muszynianka, Piwniczanka, Muszyna to pierwsze które mi przychodzą na myśl.
Są to wody mineralne, a nie źródlane. Wiesz jaka w tym różnica?

Staropolanka 2000
Kryniczanka

Lukas

Żywiec zdrój i kropla Beskidu to wiodące śmieci z wód bulekowych do picia uznane za zwykłe wody.

Wody godne polecenia to:
Piwniczanka
Muszynianka
Kinga Pieniśnka
Galicjanka
Nałeczowianka
Cisowianka
Staropolanka

zresztą polecam lekturę tej strony: http://www.wodadlazdrowia.pl/pl/5921/0/Strona_glowna.html

mikolaj90

Przyznam rację, z wodami wymienionymi przez Was macie racje, źródlana a mineralna to co innego, ale nie przesadzajmy, nie są to żadne śmieci, fusy, chemikalia inne odpady  :)

Co do coca-coli, jest dobra na biegunkę i jakieś tak bóle brzucha, ale szczerze powiem, wolę wziąć lek, który wiem, że pomoże  ;D

ziomiwan

Czyli wolisz faszerować się chemią? ;) Wolny wybór, ja staram się ograniczać zażywanie tabletek.

Nie przesadzamy z wodą źródlaną, nie daje dla organizmu nic dobrego, a nawet szkodzi, bo wypłukuje minerały i nie daje nic w zamian prócz lekkiego nawodnienia organizmu.

mikolaj90

#38
Nie faszeruje się chemią, bo zamiast leków wybrałem picie zielonej Senchy i innych herbat i do tej pory nawet lekko nie zabolała mnie głowa  :)

Co do Kroply Beskidu polecam przeczytać stronę http://www.cocacola.com.pl/produkt_346.htm

Są na niej opisane napoje.

jakub

Jaki gorący temat =) Ja tam od lat pije Nałęczowiankę, Cisowiankę i Evian (zagranicą, bo w Polszcze szaleją z ceną). Smakowo mi odpowiadają. A wg mnie Żywiec to jedna z najgorszych wód jakie można dostać na polskim rynku. Niektórych nawet żołądek po niej boli...I to zdj matki z dzieckiem. Nie dałbym tej wody niemowlakowi!

Lukas

Przecież to ściema ta kropla beskidu co tam piszą, kiedyś sprzedawana była pod marką Bonaqua, ale wtedy się nie sprzedawała na naszym rynku polskim, bo brzmiała zagranicznie i nie sugerowała że jest z czystych naturalnych regionów. Woda do niej jest filtrowana i są dodawane minerały, z beskidami nic wspólnego nie ma, nawet przy tamtejszej deszczówce nie leżała. Sytuacja podobna do żywca zdrój, obie są prawie jak wody destylowane, które wypłukują co cenne, bo to co mają w sobie nie jest w stanie uzupełnić braków jakie powodują, a poza tym to nie jest naturalne.

Marketing i tyle, ale ludzie są naiwni niestety, jak idę do restauracji w Polsce, proszę o wodę mineralną to zawsze mi ten badziew kropla "sedesu" dają, zawsze się kłócę, że to nie naturalna woda mineralna (pewnie w potrawach mi dodają extra naturalne składniki od siebie przez to że się kłócę ;)

Swego czasu w żywiec zdrój znaleziono ołów.

krzysztofsf

Jesli chodzi o Coca-Cole jako lekarstwo (historycznie), to smiem sadzoć, ze główna role grała w niej (a raczej syropku z orzechów koka, na bazie którego powstała) kokaina.
Chyba dopiero na poczatku XXw zastapiono kokainę kofeiną.
Przy okazji powyzsze moze tłumaczyc dlaczego ten gazowany napój wywoływał chec nabywania kolejnych butelek u jego miłosników, w czasie gdy podbijała całe USA.

ziomiwan

Zgadza się początkowo dodawano do niej orzeszki koki czy coś w ten deseń, ale gdy przepisy zabroniły używania tej rośliny zastąpiono ją kofeiną, ale zasady działania pozostały te same, a coca-cola nie zmieniła się wiele pod względem leczniczym.
Kokaina co prawda powstaje z liści koki, ale w oszeszkach czy nasionkach czort wie co to jest również znajduje się ta substancja.
To jeden z powodów jej popularności w tamtych czasach, ale i dziś ma rzesze swoich wielkich fanów i żaden inny napój colo podobny nie może jej dorównać, jedyna Pepsi-cola ciągnie dość dobrze.

Mikołaj- kropla beskitu ma bardzo bardzo mało składników mineralnych rozpuszczonych w wodzie, dlatego jest kiepską mineralką, a nawet śmiało mogę stwierdzić, że nią nie jest.  Zawsze warto przeczytać tabelkę znajdującą się na butelce wody mineralnej. Pod nią znajduje się podsumowanie ile łącznie znajduje się w niej mg składników mineralnych i jeśli jest ich więcej niż 1000mg/l to jest to już niezła woda, a jeśli jest powyżej 1600mg/l to jest świetna.
Ja zawsze szukam takiej która ma najwięcej magnezu.

Kropli Beskitu też nie lubię, jest niedobra jak dla mnie i zgadzam się z tym, że to dawna Bonaqua, wtedy też należała do coca-coli jeśli dobrze pamiętam.

Z wody zawsze wybieram Muszyniankę, Muszynę i ostatnio Krynice tylko nie pamiętam którą, a nie chce mi się lecieć do kuchni sprawdzać, bo jest ich chyba 7rodzajów.

Lukas

W sumie to zrobiły nam się dwie dyskusje które obie się wykluczają i nakładają. Z jednej strony mieszamy z błotem napoje słodzone, z których Coca-Cola jest najlepszym wyborem, a z drugiej strony jeździmy po wodach typu Żywiec Zdrój i Kropla Beskidu, i słusznie, bo to ścieki nie wody ;D Super że są takie miejsca jak to czyli fora, gdzie każdy może wyrazić swoje zdanie i podyskutować co jest bardziej ok i która prawda jest bardziej mojsza niż twojsza, ale i tak każdy zrobi co chce, (bo takie ma prawo) a jak przyjdzie co do czego to podejmie decyzje najczęściej nie rozumem a emocjami.

heh aż mnie kusi by dołożyć do pieca i zapodać następny smakołyk, wraz z moją opinie na jego temat;) ale się powstrzymam póki co ;) ;D

Marcin

Stoi mi w lodówce 2l pepsi od kilku dni, ale dopiero dzisiaj napiłem się ze dwa łyki. Przez was :P Jeszcze 2 lata temu pewnie by jej już nie było, ale zmieniłem swoje nawyki żywieniowe i staram się unikać tego co nie zdrowe. No właśnie nie zdrowe... Ja również nie uważam, że cola to aż tak wielkie zło. Na pewno jest lepsza od innych słodzonych napoi, w tym te 'niby herbaty'. Ale ja przez słowo 'niezdrowe' mam na myśli cukier w niej zawarty. Dlatego ja osobiście wolę wodę źródlaną od coli. Ta też dobra nie jest, bo wypłukuje witaminy i minerały, ale przy tym nawadnia organizm. A witaminy i minerały uzupełniam z diety, herbaty, czy suplementów. Choć wodę źródlaną też staram się rzadko pić. Zazwyczaj piję mineralną, z dolnej półki - Cisowiankę.
Te wszystkie słodkie wody, to piję jak mnie najdzie taka ochota. I wtedy nie ważne, czy jest to Pepsi, Nestea, czy inna Fanta. Nie piję tego codziennie, więc nie ma dla mnie znaczenia, że cola zdrowsza od 'niby herbat'.