Prośba w wyborze

Started by Marcin, 21 February, 2011, 00:28:12 AM

Previous topic - Next topic

Marcin

#60
Źle się wyraziłem. Oczywiście nadmiar witamin jest niekorzystny dla zdrowia. Chodziło mi o to, że te witaminy z herbaty i jedzenia mogą mi nie wystarczyć. Nie wiem jakie witaminy i minerały dostarcza zielona herbata, zaraz sobie poszukam, ale na pewno nie wszystkie jakie człowiek potrzebuje. Także asekuracyjnie biorę 1-2 kapsułki witamin, w zależności ile dostarczyłem w danym dniu z pokarmu. Dzisiaj np. wypiłem ponad litr zielonej herbaty, treningu nie miałem, więc witaminy odpuściłem. Wiadomo, że nie łykam tych witamin ile tylko wpadnie w łapy. Wszystko z głową.

Jeśli herbata może stać zaledwie kilka godzin, to jeszcze nie ma problemu, żeby wykorzystać kilka parzeń. Ale jak to jest z yerba, jeśli można robić nawet 8 parzeń z tego samego suszu? Przecież nie wypiję ośmiu szklanek w dwie godziny a szkoda marnować.
Czyli najlepiej po zaparzeniu dawać dzbanek do lodówki? Na pewno wszystko będzie ok?


jakub

#61
http://forum.eherbata.pl/index.php/topic,596.0.html    
tu są wypisane witaminy, które zawarte są  głównie w zielonej herbacie i bialej też pewnie =)

jeśli chodzi o przedawkowanie, to witaminy w większości są rozpuszczalne w wodzie, więc ich nadmiar jest usuwany z moczem. Jednak bez przesady. Są tacy, którzy łykają w czasie chorób 10tabletek wit.C myśląc, że pomoże, a nie zdając sobie sprawy z tego, że bardziej może zaszkodzić. Suplementacja jest ok, jeśli jest potrzebna - tak jak w Twoim przypadku (ćwiczysz), ja biegałem - do pewnego momentu =] ,ale jak ktoś siedzi w biurze i ma prace jedynie umysłową to jedynie magnez mu się może przydać =) a z yerba mate to nie wiem jak jest. nie pijam

Lukas

#62
we wszystkim potrzebny jest u miary i dystans bo bez tego można naprawdę zwariować i nasz ulubiony sposób spędzania wolnego czasu zamienić w rutynę i wariactwo.

Co do poruszanego kilka stron temu wątku przechowywania i jakości herbaty. Ja myślę że można porównać do win, dobrą herbatę można dłużej przechowywać i będzie troszkę bardziej odporna (choć nie zawsze bo są odmiany bardzo delikatne) ale do czego zmierzam, że cześć ludzi myśli że im wino starsze tym lepsze, i tak na pewno jest ale w przypadku dobrych win z wyższej półki, większość jaka dostępna jest na rynku jest dobra w pierwszym roku od produkcji podobnie jak większość zielonych z co najmniej 3 zbioru lub późniejszego, który nie bardzo nadaję się na dłuższe przechowywanie.

Marcin

No trochę tych witamin jest :)
Dzisiaj jadę do sklepu rozglądnąć się za jakimiś słoiczkami i puszkami.

Tymczasem mam jedną ważną sprawę-zagadkę :) Nie będę zakładał nowego tematu, więc zapytam tutaj.
Dostałem od taty kilka gram jakiejś zielonej herbaty. On zaś otrzymał ją od kolegi :)
Ponoć jest to zielona herbata z Chin, dobrej jakości. Wygląda jak Bancha albo japońska Sencha - listki są grubsze i w większości rozwinięte. Jej smak i aromat podchodzi jakby pod czekoladę i to mnie właśnie w niej urzekło. Oprócz zielonych listków zauważyłem kilka takich samych, ale są bardziej brązowe. Przejrzałem zielone herbaty z dodatkami i nigdzie nie znalazłem nic z czekoladą. Mogę wrzucić zdjęcia, bo troszkę mi jeszcze zostało. Nie jestem ekspertem, ale po zaparzeniu przez ok. 2 minuty, woda ostudzana przez 10 min, była dość łagodna. Smak i aromat jak dla mnie fajnie wyważone. Kolor bardziej słomkowy niż zielony, więc chyba nie jest to Sencha. Albo może źle zaparzałem.
Ktoś jest w stanie określić co to za rodzaj zielonej herbaty?

jakub

#64
Wiedzę Lukas, że nie tylko ja na tym forum interesuję się winem =)

Gianbuffon, wrzuć zdjęcie póki masz jeszcze tę herbatę =) Trudno tak z opisu wywnioskować


jakub

Na moje oko jest to Lung Ching. Twój opis smaku, aromatu i koloru się zgadza.

Marcin

#67
Dzięki, Sherlock  ;D

Ale trochę chyba przesadziłem z tym zachwytem. Na początku mi super smakowała, ale już czwartej herbatki nie dokończyłem pić. Trochę mnie zmuliło, miałem dość. Ale zapisze sobie na listę zakupów :)

Byłem dzisiaj w Carrefour, niestety żadnych słoiczków na przyprawy/herbaty.
Ale za to widziałem kilka herbat w puszkach za 5-8 zł. Pojemność 100-150g. Np. herbata Golden Assam firmy Oskar. Myślicie, że warto takie coś sobie kupić? Herbatę przełożyć, puszkę wymyć, wyparzyć. Bo puszki na herbaty o pojemności 100g kosztują kilkanaście złotych.

tanhayi

gianbuffon. radzę Ci wejść do sklepów typu "wszystko za x zl" można tam znaleźć różne akcesoria związane z herbatą.
Herbatyzm jest kultem piękna, które daje się odnaleźć w codziennej, szarej egzystencji. Wdrąża poczucie czystości i harmonii, tajemnicę wzajemnej życzliwości i romantyzm ładu społecznego. Jest uwielbieniem niedoskonałości, nieśmiałą próbą osiągnięcia czegoś znośnego w naszym nieznośnym życiu.

Lukas

ale sama puszka to nie wszystko nie wystarczy wsypać od tak i już, gianbuffon teraz zburzę Twój spokój ;) wiedziałeś o takich podwójnie zamykanych puszkach jak ta:

http://eherbata.pl/produkt/opis/850

Marcin

#70
Quote from: Lukas on 06 March, 2011, 17:32:47 PM
ale sama puszka to nie wszystko nie wystarczy wsypać od tak i już, gianbuffon teraz zburzę Twój spokój ;) wiedziałeś o takich podwójnie zamykanych puszkach jak ta:

http://eherbata.pl/produkt/opis/850
a co jeszcze? To, że trzeba trzymać w ciemnych szafkach, w małej wilgoci to wiem.

Wiedziałem, że są takie puszki, ale ich cena pewnie kosmiczna.
A jaka różnica będzie między taką zwykłą puszką do herbaty, a taką podwójnie zamykaną? I to samo ze słoiczkami? Takie słoiki po majonezie, a te na przyprawy, o których wyżej mowa.

Poszukam jeszcze tych sklepów za x zł, jakby ktoś miał jakieś namiary na takie sklepy w Krakowie, to proszę o info :) ja słyszałem tylko, że na długiej taki jest.

ziomiwan

Lukas- co rusz spotykam kogoś kto uważa, że z sikacza za parę złotych w kilka lat po zakupie i staniu w szafce stanie się to wspaniałe wino ;) .
I jest tak jak z herbatą jak dobrze zaznaczyłeś, tylko niektóre gatunki do tego się nadają i zazwyczaj są to te droższe, produkowane z myślą o leżakowaniu.

gianbuffon mi z kolei wygląda to bardziej na jakąś żółtą herbatę, liście i zapach również do niej pasują  Kekecha bądź Ding Gu Da Fang na eherbacie możesz zobaczyć je.
Na puszki się nie porywaj, te sprzedawane z herbatami są przeważnie nieszczelne i kiepskiej jakości, lepszą są szczelne słoiczki które już wcześniej zaproponowałem, a w sklepach Wszystko po 5zł itp. rzeczywiście możesz je znaleźć za parę groszy. Nie warto kupować drogich puszek według mnie, chyba, że mamy nadmiar gotówki ;) .

jakub

Lung Ching i Ding Gu Da Fang są podobne i w wyglądzie i aromacie - no ale nie takie same. Tu jest wątek o Ding Gu Da Fang http://forum.eherbata.pl/index.php/topic,580.0.html



Marcin

#73
Raczej nie jest to żółta herbata.

Lapacho można tylko raz gotować, tak? Właśnie sobie zrobiłem, ale coś słabe mi wyszło. Kolor miał być brązowy a jest słomkowy. Pewnie za mało tego dałem. Do gotującej się wody 3 łyżeczki na litr, jakieś 12-13 min na małym ogniu i po 10 min przecedziłem.
I ile może mi leżeć takie lapacho, ugotowane w dzbanku? Tak samo jak z herbatami, czyli kilka godzin? Chyba, że do lodówki dam, to dłużej?

tanhayi

Napiszę trochę informacji o przechowywaniu herbaty, które mogą Ci/Wam nieco pomóc.

Wiadomo, herbata jako rzecz, ma 2 właściwości, rozpuszczalność i higroskopijność. Ta pierwsza jest pożądana, druga - nie. Herbata to nie masło czy owoce, trzeba ją przechowywać bardzo starannie.

Najmniejszymi właściwościami higroskopijnymi odznaczają się herbaty prasowane. Jeśli chodzi o sypkie to zielone są mniej higroskopijne od czarnych. W herbatach "z wyższej półki" najmniej higroskopijne są te które zachowały całe liście i są dobrze zwinięte.

Jak więc należy przechowywać herbatę? Odpowiedzieć na to pytanie jest łatwo, znacznie jednak trudniej jest wypełniać nieodzownie warunki jej przechowywania. Przede wszystkim stopień zachowania właściwości herbaty, jest wprost proporcjonalny do hermetyczności i sterylności (czystości i braku innych zapachów) opakowania. Znaczy to, że opakowanie lub pojemnik w którym ma być przechowywana herbata nie tylko powinien być zamykany w taki sposób, ażeby do niego nie dostawało się powietrze, lecz również powinien być wykonany z takiego materiału, który by nie posiadał żadnego własnego zapachu, nie przepuszczał, nie wchłaniał ani nie przyjmował wilgoci, ani obcych zapachów, a także łatwo dał się myć i nie wchodził w reakcje, ze związkami chemicznymi, zawartymi w herbacie. Takim idealnym materiałem była i pozostanie porcelana oraz szkło, a w mniejszym stopniu folia cynowa. W związku z tym herbatę w warunkach domowych najlepiej jest przechowywać w porcelanowych lub fajansowych pojemnikach, lub też w szklanych słojach z doszlifowanymi szklanymi korkami. Nie należy, przechowywać herbaty w innych hermetycznych pojemnikach (metalowych, z tworzyw sztucznych).

Ze współczesnych materiałów opakowaniowych, ani celofan, ani tworzywa sztuczne nie mogą być absolutnie stosowane do przechowywania herbaty, ponieważ nie chronią jej przez zawilgoceniem, a ponadto nadają herbacie swój własny, charakterystyczny zapach. Najbardziej przydatny do okresowego przechowywania herbaty jest dawno wypróbowany materiał - folia cynowa. Oczywiście nie należy przechowywać przez dłuższy czas herbaty w opakowaniu papierowo-foliowym, ponieważ nie zabezpiecza  ono wymaganej hermetyczności. W żadnym zaś przypadku nie należy herbaty przetrzymywać w bezpośrednim kontakcie z papierem, gdyż herbata nie tylko niezwykle szybko wchłania poprzez papier wilgoć, ale również chłonie i sam zapach papieru, a tym bardziej zawarte w papierze siarczyny i siarczany.

Zachowanie jakości herbaty zależy nie tylko od naczynia, w którym się ją przechowuje, lecz również i od charakteru pomieszczenia, w którym to naczynie się znajduję. Pojemnik z herbatą należy przechowywać w ciepłym, ale nie gorącym, suchym, czystym, często przewietrzanym pomieszczeniu. Nie można więc przechowywać herbaty, nawet bardzo dobrze opakowanej, w chłodnym, a tym bardziej wilgotnym, dusznym lokalu. Herbata przetrzymywana w niewłaściwych warunkach może już po upływie jednej doby stracić całkowicie swój zapach.

W dobrych warunkach, w szczelnym naczyniu można herbatę przetrzymywać przez kilka miesięcy, a nawet i lat, bez pogorszenia jej jakości. Suchą herbatę, w szklanym pojemniku z doszlifowanym korkiem, przy wilgotności powietrza 3-4% można przechowywać powyżej 10 lat. Niekiedy w wyniku, długotrwałego, prawidłowego przechowywania, herbata staje się nawet lepsza, nabiera nowego, bardziej trwałego i silnego aromatu. Oto dlaczego do prawidłowo przechowywanej herbaty wysokiego gatunku nie pasuje określenie "świeża"(;p)

Tak więc w odpowiednio przechowywanej herbacie zachodzą pewne przemiany chemiczne. Ponieważ przebiegają one bez dostępu powietrza i wilgoci, nie wywołują niepożądanych reakcji.

Chińczycy od wczesnego średniowiecza nauczyli się przechowywać herbatę przez lata w taki sposób, żeby podobnie jak dobre wino nabywała ona subtelnego aromatu i szczególnej mocy. Herbata przywożona do Rosji z Chin przez Mongolię, na wielbłądach lub koniach, docierała do konsumenta niekiedy po upływie roku od chwili jej wyprodukowania. Herbata ta nie tylko nie stawała się z tego powodu gorsza, ale odwrotnie, zyskiwała tak wysoką jakość, że była ceniona na rynku światowym znacznie wyżej od herbaty dostarczanej do Europy drogą morską. Tę "karawanową herbatę" transportowano w drewnianych skrzynkach, wykonanych ze specjalnego, dobrze wykonanego i pozbawionego zapachu drewna(albicja), wyłożonych od wewnątrz arkuszami cynowymi, a od zewnątrz pokrytych szczelna warstwą żywicy wodoodpornej. Skrzynki te oklejano ponadto woskowym papierem, umieszczano w bambusowej plecionce, a następnie obszywano skórami tak, że miejsca szwów pokrywano podwójnie. Ta, chociaż bardzo prymitywna i ciężka, tym niemniej niezawodna hermetyzacja, stwarzała możliwość transportowania herbaty w niekorzystnych warunkach nawet przez okres 18 miesięcy (nie licząc dalszego przebywania herbaty w składach herbacianych i sklepach), bez żadnego pogorszenia jej właściwości.

W domu, herbatę przechowywać poza kuchnią, lub wydzielić dla niej w kuchni osobne miejsce, odizolowane od innych produktów.

W żadnym przypadku nie należy otwierać herbaty w czasie czyszczenia warzyw (a szczególnie czosnku i cebuli), świeżego mięsa, świeżej, solonej lub wędzonej ryby, a także nie należy dotykać pojemnika z herbatą rękami, na których są choćby ślady zapachu mydła, tytoniu, perfum, nie mówiąc już o paście do butów, benzynie czy nafcie. Wszystkie te zapachy działają zabójczo na herbatę i bezpowrotnie niszczą jej aromat i smak. Należy podkreślić, że taki wskaźnik jakości herbaty, jak aromat jest nie tylko cechą mającą znaczenie estetyczne, ale jest również ważnym elementem, na podstawie którego określa się stopie użyteczności herbaty jako produktu spożywczego. Chronienie herbaty od obcych zapachów nie jest snobizmem, jak niektórzy myślą, a elementarnym warunkiem sanitarnym, mającym charakter warunku mycia rąk przed jedzeniem.

Jeszcze jedna ważna rzecz.

Nawet przy przechowywaniu herbaty w izolowanych pomieszczeniach, w domowych porcelanowych lub szklanych naczyniach, kontakt herbaty z powietrzem jest bardzo duży, ponieważ otwieramy pojemnik z herbatą kilkakrotnie wciągu dnia. Dlatego też dla zapewnienia większej niezmienności herbaty celowe jest przechowywanie w małych naczyniach niewielkich jej porcji, odpowiadających jednorazowemu spożyciu. Rzecz w tym że im większa jest odległość od pokrywy naczynia do samej herbaty, tym szybciej herbata się psuje. Tak więc herbata znajdująca się w naczyniu o małej pojemności (np 50 gramów), nie tylko będzie kontaktowała się mniejszą ilość razy z powietrzem, niż duża porcja herbaty w dużym naczyniu(np 500 gram) ale i ilość wchodzącego do maleńkiego zasobnika powietrza, przy każdym jego otwarciu, będzie dziesiątki razy mniejsza.


Mam nadzieję ze pomoże.;)
Herbatyzm jest kultem piękna, które daje się odnaleźć w codziennej, szarej egzystencji. Wdrąża poczucie czystości i harmonii, tajemnicę wzajemnej życzliwości i romantyzm ładu społecznego. Jest uwielbieniem niedoskonałości, nieśmiałą próbą osiągnięcia czegoś znośnego w naszym nieznośnym życiu.