Herbaty Lipton i inne

Started by mikolaj90, 11 March, 2011, 12:24:37 PM

Previous topic - Next topic

mikolaj90

Tak czy siak ja colą dolegliwości brzucha leczyć nie zamierzam :) Dobrze jej się napić raz na jakiś czas.

ziomiwan

Aaj aj aj aj.. widzę, że nie zrozumiałeś Mikołaju o co tu nam chodzi, ale nieważne.

Lukas co to Cię tak korci? ;) Czyżby napoje energetyczne? Czy też izotoniczne?

mikolaj90

Ja rozumiem dokładnie, zrobiłem błąd bo myślałem, że cola ma jakiś niezdrowy skład, ale jednak ,,mocno" niezdrowego składu nie ma.

Co do napojów energetycznych, jedną puszka = 7 kaw + zły wpływ na serce a nawet uzależnienie od napojów.

ziomiwan

Napoje energetyczne jak i wszystkie inne napoje tego typu są dobre, ALE w umiarze. Podczas dużego wysiłku fizycznego czy też psychicznego dobrze nam zrobi taki energy drink, ale jeśli po prostu siedzimy czy spacerujemy i pijemy energy drinka to za przeproszeniem jesteśmy idiotami...

Czy jedna puszka to 7kaw śmię wątpić, aż tak dużo kofeiny w nich niema.

Napoje energetyczne są jednak złem które trzeba ograniczać do minimum. Pijam je jedynie wtedy kiedy mam duuużo pracy na kupę godzin.

Lukas

Quote from: ziomiwan on 18 March, 2011, 19:57:56 PM
kiedy mam duuużo pracy na kupę godzin.
Ja omijam takie miejsca, gdzie mogę spotkać dużo pracy na dużo godzin ;)

Dlatego też nie pijam takich wynalazków, jedynie czasem jak mi się zdarzy raz na jakiś czas autem jechać w nocy, ale wtedy to tylko red bulle, bo są najzdrowsze z tego dziwactwa, te tańsze mają (nie pamiętam już nazwy) jakiś składnik, który się odkłada na naszych żyłach, a u red bulla go nie ma, dlatego uważam, że jest zdrowszy. Tu w irl jes także Red bull cola, jest całkiem dobry i nie ma nic wspólnego z napojem energetycznym, niestety nie dostępny w Polsce, podobnie jak zajebista coca-cola waniliowa :)

Znam ludzi, którzy pijają marketowe budżetówki napoi typu red bull, po 4 puszki na dzień od tak przed telewizorkiem, grabarz już ręce może zacierać.

ziomiwan

Najgorsze jest to, że w podstawówce dzieciaki piją te energetyczne napoje i to nie jedną, a dwie, trzy puszki dziennie...

RedBull Cola była i u nas w Polsce, ale dawno jej nie widziałem, prawdopodobnie przez to, że zawiera śladowe ilości koki z orzeszków jak i liści, przez co nasze wspaniałe państwo zajmujące się tym co nie trzeba zakazało sprzedaży... Piłem ją, z red bullem niema nic wspólnego to fakt, a w smaku nic nadzwyczajnego, jeśli dobrze pamiętam ze składu to ma nieco więcej kofeiny.

Raz na jakiś czas trzeba tą kupę pracy odwalić ;) . A wtedy trzeba czymś organizm podnieść, a jeśli niema w pobliżu kawy to wtedy redbulle.

Coca-Coli innej niż zwykła niestety u nas niema nigdzie poza allegro...
A rzeczywiście jest mega dobra i zrobiłaby furore u nas.


Jak wpisałem w google redbull to przeraziłem się czytając pretensje ludzi których ktoś opieprzył, że piją to... Twierdzą, że "piję już 2-3lata redbulle 2-3puszki dziennie i jakoś nic mi nie jest...." gdzie redbull to zapewne jakiś lidlowy albo biedronkowy za 1,5zł napój, ludzie uważają, że skoro przez te 2lata przeżyli to już nic im nie grozi? ;) Albo inny napisał, że "mam silny organizm i nic mi nie grozi, piję po 2-3puszki redbulla na dzień i wszystko jest ok".

Tragedia poprostu....

jakub

Quote from: ziomiwan on 18 March, 2011, 19:57:56 PM
Podczas dużego wysiłku fizycznego czy też psychicznego dobrze nam zrobi taki energy drink, ale jeśli po prostu siedzimy czy spacerujemy i pijemy energy drinka to za przeproszeniem jesteśmy idiotami...

Hm...Zależy jaki wysiłek fizyczny masz na myśli. Ale ogólnie podczas ćwiczeń lepiej nie pić nic z kofeiną, o ile nie chce się wylądować nogami do przodu. Kofeina przyspiesza akcję serca i podnosi ciśnienie, ćwiczenia fizyczne czynią to samo, więc lepiej zatrzymać się na izotonikach =)
Niech sobie piją te 2-3 puszki dziennie, przynajmniej selekcja naturalna nastąpi. Wszystko się odbija na zdrowiu, ale na starość, więc ja zostaję przy herbacie i winie od czasu do czasu =)

ziomiwan

Nie no jasne, że nie przy ćwiczeniach. Wtedy izotoniczne najlepsze są albo minerlka niegazowana (tak czy inaczej piję niegazowaną mineralkę)

Dodam, że izotoniczne dla ludzi którzy nie wysiłku fizycznego nie zażywają są również niewskazane.

I ja pozostaję przy herbatach oraz winku od czasu do czasu no i oczywiście kawa ;)

jakub

#53
No tak...Piją tego Powerade itp. i nagle są rześcy jak jutrzenka, no ale przecież 'padłeś - powstań...' =]
Mój wuefista nie pozwala nam wnosić wody/innego picia na hale, siłownie itd. mówi, że nie powinno się pić w czasie ćwiczeń, ale jak tu kurcze wytrzymać te 2h bez przerwy? Nie wiem ile w tym prawdy, ale to już osobny temat.

Marcin

Quote from: jakub on 18 March, 2011, 21:14:57 PM
Mój wuefista nie pozwala nam wnosić wody/innego picia na hale, siłownie itd. mówi, że nie powinno się pić w czasie ćwiczeń, ale jak tu kurcze wytrzymać te 2h bez przerwy? Nie wiem ile w tym prawdy, ale to już osobny temat. Ludzie piją np. powerade, bo myślą, że ich ożywi - bzdura, ale z obserwacji widzę, że to działa jak placebo na nich. Nagle żwawi itd jak nowo narodzeni  =)

I tylko czekać jak po 2h intensywnych ćwiczeń ktoś padnie jak mucha.
Niech ten wuefista przejdzie się do lekarza, bo chyba coś z nim nie tak. Podczas intensywnych ćwiczeń organizm się odwadnia i trzeba co jakiś czas uzupełniać płyny. Zwłaszcza przy wysokich temperaturach i małej wilgotności. Co 15 min 2 łyki wody mineralnej.
Izotoniki jak najbardziej ok, ale podczas ćwiczeń. Natomiast energizery bym odradzał. Mnóstwo chemii...

jakub

#55
QuotePodczas intensywnych ćwiczeń organizm się odwadnia i trzeba co jakiś czas uzupełniać płyny. Zwłaszcza przy wysokich temperaturach i małej wilgotności. Co 15 min 2 łyki wody mineralnej.

no to też mu rzekłem, ale chyba niepotrzebnie =] no cóż... a wracając tematem do tych coli, ze smakowych dostępnych u nas to cherry też jest fajna, a waniliowej nie piłem, bo zafascynował mnie sok jabłkowy z dzikim bzem =)

Lukas

to jak sobie soki polecamy, to ja polecam sok z brzozy oraz świeży z marchwi, może nie codziennie, ale parę razy w tygodniu muszę i już :)

ziomiwan

A z brzozy prosto z drzewa jaki dobry jest!
Oczywiście trzeba najpierw się dowiedzieć co jak, gdzie i kiedy oraz jak później zabezpieczyć drzewo, ale warto! ;)
Świeży z marchwi też jest świetny przyznaję, podobnie jak pomarańczowy.