Main Menu
Menu

Show posts

This section allows you to view all posts made by this member. Note that you can only see posts made in areas you currently have access to.

Show posts Menu

Messages - Siwy

#1
Herbaty zielone / Odp: Tania dobra zielona herbata
01 June, 2012, 19:23:16 PM
20zł na herbatę to słabo ::)

Lung Ching, Yunnan zielony, Bancha, Genmaicha, Che Tai Nguyen - do 20zł za 100g
Sencha, Agari, Pi Lo Chun - do 20zł za 50g (Pi Lo 21zł)

Zależy Ci na dobrym działaniu, ale nie wiem jakie to dobre działanie jest

Pewnie dopiero zaczynasz pić zielone, to polecam na początek Lung Ching, Senchę albo Yunnana. Dostaniesz 100g i będziesz miał dość materiału do eksperymentowania z parzeniami
#2
Herbaty na co dzień / Odp: herbaty i skażenie
31 May, 2012, 22:03:28 PM
To musisz poczekać na pana Mariusza, albo wysłać mu pm, mając na uwadze że nie każdy chodzi z internetem w kieszeni  ;)
Jeżeli miałbym doradzić herbatę której potrzebujesz, była by to Sencha Kyoyo Organic - organiczna, czyli hodowana na naturalnych nawozach herbata z Japonii, więc na pewno sprawdzana pod kątem zanieczyszczeń zanim trafi na rynek.
Fukamuschicha - łagodna, dobrej jakości herbata Japońska
Wszystkie Gyokuro
Nie są to tanie herbaty, bardzo drogie też nie, ale chcąc mieć pewność wysokiej jakości to trzeba dopłacić  :)
#3
w czasie letniej aktywności zdarzało się pić ~5l wody i czułem się świetnie
nie wiem jak to jest z herbatą, ale myślę że można pić póki się nie odechce ;)
ja piję różnie, od 4 do 8 czarek ~150ml zielonej
#4
Może z miodem? Sam nie próbowałem z miodem innych herbat niż torebkowych, ale chyba spróbuję jak to będzie
#5
Nie każda herbata będzie miała tego smakowego kopa nawet kiedy przytrzymasz liście we wodzie na dłużej. To już zależy od jej gatunku. Kiedy byłem przeziębiony to piłem mocnego lung chinga, ale myślę że odpowiednio zaparzony pu-erh też byłby w miarę "smakowy".
Możesz np odrobinę posłodzić żeby dać kubkom smakowym coś nowego do spróbowania, może wtedy poczujesz smak
#6
Herbaty na co dzień / Esenscja z czarnej herbaty
03 March, 2012, 13:05:34 PM
Jest u mnie w kuchni tajemniczy brązowy dzbanek na herbatę. Od zawsze nurtowała mnie jego zawartość - czarna, o metalicznym zapachu, a gdyby wyostrzyć węch czuć trochę herbaty. Myślę sobie, że ktoś zaczął parzyć herbatę, zapomniał, zostawił, i siedzi sobie tak cały dzień, więc wylałem razem z fusami. Parę dni później znowu zauważyłem samotny brązowy dzbanek przy oknie w kuchni, a kolejnego dnia przyuważyłem ojca wlewającego czarny napar do szklanki i zalewającego go wrzątkiem. Olśniło mnie! Toż to esencja herbaty którą raczyli mnie jak byłem mały!
I w tym momencie zacząłem się zastanawiać, czy taki napar zalegający w dzbanku dobrze ponad tydzień może być smaczny? Czy to jest zdrowe? Ja rozumiem że jest ranek, człowiek jedzie do pracy i szybko chce się napić herbaty, ale czy picie naparu z fusów moczących się tygodniami jest dobrym wyborem? Nie będę próbował odzwyczajać oczywiście, ale zastanawiam się czy gdybym kupił chociaż zwykłego cejlońskiego earl greya czy najprostrzego darjeelinga, gdyby poczuł różnicę, może by się przestawił na coś normalniejszego i smaczniejszego.
Może Wy pijecie esencję gdy czas nagli? Co o tym myślicie?
#7
Wszystko o sklepie eherbata.pl / Odp: Dostawy
29 February, 2012, 19:09:11 PM
Chciałem się dowiedzieć czy sencha jest w sklepie, lub jeżeli zgodnie ze stroną jej nie ma, to kiedy będzie?  ;)
#8
Akcesoria / Odp: Czajniczki i dzbanki do herbaty
08 September, 2011, 16:22:54 PM
Dużo zależy też od sposobu wycierania. Odradzam wycieranie tak jak się wyciera talerze czy szklanki. Najlepiej przykładać do mokrej powierzchni czajniczka, tak jakbyśmy próbowali oczyścić ranę, i tak dotykać aż woda wsiąknie. Wtedy jest najmniejsze prawdopodobieństwo że zostaną jakieś włókna w/na czajniczku. Wiem bo sam tak robię
#9
Napisałem jak ja robię, nie jak ktoś zaleca :P Wrzątkiem oczywiście że nie, i mniejszą niż 50 stopni też nie. I tyle czasu jest akurat optymalne, zwłaszcza że widziałem jak pewien chińczyk trzymał 30s, a oolonga jeszcze dłużej  ;)
W sumie jak parzę chińskie i je płuczę, to nalewam całe kyusu wrzątku, przelewam do kubka na właściwe zalanie, a resztę wlewam do innego, i tą resztą płuczę, i ma taką samą temperaturę jak woda do właściwego zalania.
Czasami temperatura zrobi się niższa, ale nie odczuwam zbytniej różnicy
#10
Ja płuczę tylko chińskie, poleca się płukać herbaty zbierane ręcznie. Przy pierwszym zalaniu temperatura jakoś nie robi mi różnicy czy jest to 50 czy 70 stopni, ważne żeby potrzymać jakieś 15-20 sekund, poruszać czajniczkiem żeby liście się wymieszały i wylać.
#11
Na przykład Pi Lo Chun, Lung Ching Supergrade. Widzę że piłeś same chińskie, więc mógłbyś spróbować coś japońskiego; Sencha, Bancha, Agari
#12
Nieopłacalne i głupie. Bonus za lubienie  :o
#13
Herbaty zielone / Odp: Herbaty zielone
26 July, 2011, 20:12:41 PM
Dostałem od koleżanki mamuśki, której to siostra przysłała z chin.
#14
Herbaty zielone / Odp: Herbaty zielone
26 July, 2011, 19:03:47 PM
Dostałem dzisiaj Lung Chinga "prosto z chin", więc podzielę się moimi wrażeniami ;)
Lung Ching dostałem od razu w pięknej metalowej puszce, która mnie podrajcowała bardziej niż herbata, o której za chwilę.
Zniecierpliwiony zrywam folię z puszki(też macie z tym problem? ;D), odkrywam wieczko żeby zobaczyć co jest w środku, a tam.....drugie zamknięcie! Widać że podchodzą solidnie do sprawy dając puszkę z podwójnym wieczkiem.
Po kilku sekundach doszedłem do tego jak je otworzyć, otwieram i widzę. Widzę herbatę Lung Ching, aleee...no kurczę czemu takie połamane?!
Po małym szoku zabieram się za parzenie nowego nabytku, którego jest 150g.
Zalałem wodą ok 70 stopni na ~15 sekund, wylałem, i zalałem już prawidłowe parzenie wodą o temperaturze równe 70 stopni. Nie czekałem zbyt długo bo liście w tej postaci szybko oddają to co mają, więc parzyłem w moim kyusu przez 30 sekund.
Wlałem napar do filiżanki(~150ml) i trochę poudawałem profesjonalnego kipera. Napar żółty/złoty(zwał jak chciał) z lekkim odcieniem zieleni. Pierwszy łyk uderzył we mnie Lung Chingiem. Normalnym, aczkolwiek bardzo intensywnym, i pozostawiającym długi posmak w ustach. Przy kolejnych łykach było równie intensywnie, powiem nawet że smak rósł w miarę picia.
Skończyłem filiżankę więc zalałem drugi raz, temperatura 70 stopni i również 30 sekund.
Tym razem napar zrobił się ciemniejszy, koloru bursztynowego, ale nadal klarowny. O ile poprzednio smak był intensywny, to ten był intensywnie intensywny. Aromat niósł wziął w posiadanie sporą część kuchni.
Może to wina trochę drobniejszego suszu, ale w porównaniu z wcześniejszymi Lung Chingami cała herbata wydawała się bogatsza, bogatsza w smak, posmak i aromat.
Załączam zdjęcia puszki oraz suszu: http://imageshack.us/g/40/sta60050.jpg/
#15
Wszystko o sklepie eherbata.pl / Odp: Dostawy
23 July, 2011, 22:21:28 PM
Widzę że sporo ciekawego towaru przyszło!
Zauważyłem tam czajniczek z rozszerzającym się dziubkiem. Służy do nalewania wody czy herbaty?