gdzie w Warszawie jest dostępna dobra herbata

Started by joanna, 16 August, 2011, 14:56:33 PM

Previous topic - Next topic

joanna

Witam,
czy macie moze wypróbowane miejsca w Warszawie gdzie kupujecie dobrą herbatę ( piję głównie zieloną)???

tomasz

Ja tam nigdy nie szukałem stacjonarnych herbaciarni, bo w eherbacie od 80 zł jest przesyłka za darmo i można wybrać wszystko na spokojnie, dokładnie poczytać, nie tracąc czasu na wyjazd, no i oferta jest pewnie jedną z największych w Polsce :D Ale powodzenia w poszukiwaniach :-)

joanna

Pewnie masz rację, noszę się z zamiarem zakupów w eherbacie. Kawę kupuję tylko internetowo, więc myślałam,że może z herbatą uda się klasycznie.... ;)

marta

Z moich poszukiwań dobrej herbaty w Warszawie wynika, że w samej Warszawie nie ma takiego miejsca. Polecam natomiast sklep nagomi.pl, w którym można zamawiać herbatę i ceramikę japońską przez internet i odbierać ją po wcześniejszym umówieniu w galerii z ceramiką w Ursusie. A tak poza tym to polecam eherbatę :)

joanna

Właśnie dokonałam zamówienia w eherbacie, czekam niecierpliwie, bo postanowiłam spróbować różnych rodzajów herbat ( a przy tym skorzystać z darmowej przesyłki pow 80 zł ;D)
A że cała moja rodzina zainteresowana jest kulturą japońską, wypatrywałam japońskich herbat, żeby było ciekawiej....

Madhatter

Byłem w sporej liczbie sklepów w Warszawie, ale osobiście nieco drażni mnie natarczywe proponowanie znacznie droższych gatunków, przez co czuję się niekomfortowo. Wiem, że takie są zasady handlu, ale skoro pytam o herbatę za około 20 PLN [pytam zresztą o gatunek a nie o cenę] to polecanie od razu takiej za około 60 jest pewną przesadą. Przez to nie kupiłem nic i konsumuję zapas z eherbaty a potem ponawiam zamówienie :P

joanna

Ja po cichu liczę na moją przyjaciółkę, która mieszka w Osace i zawsze gdy przyjeżdza w odwiedziny przywozi ze sobą spory zapas herbat. Zresztą stało się to przyczyną tego,że zrezygnowałam z marketowych herbat, potem z herbat w sklepach typu "czasherbaty" (gdzie często słoiki stoją obok kawy  :P) bo coś mi się smak nie zgadzał... ;)

Madhatter

Dla herbaciarza przyjaciółka w Japonii to skarb ;) Jestem ciekawy, ile kosztuje przesyłka z Japonii, bo przy większych zamówieniach przesyłka od znajomego może mieć sens.

ziomiwan

Z przesyłką nie jest tak źle. I tak lepiej wychodzimy, niż kupując na miejscu.
A znajomy, rodzina w Japonii, bądź w Chinach to skarb.. Pozazdrościć!!

Madhatter- bo Ci sprzedawcy nie rozumieją co się do nich mówi. W takim przypadku trzeba stanowczo powiedzieć "nie dziękuję! szukam czegoś w cenie do 20zł". Inaczej nie zrozumieją.

Madhatter

Quote from: ziomiwan on 19 August, 2011, 23:47:58 PMMadhatter- bo Ci sprzedawcy nie rozumieją co się do nich mówi. W takim przypadku trzeba stanowczo powiedzieć "nie dziękuję! szukam czegoś w cenie do 20zł". Inaczej nie zrozumieją.

Wiesz, ja jestem elastyczny, wiadomo, że nie zaczynam od postawienia nieprzekraczalnej bariery cenowej i może to być np. 26 PLN, jeśli mnie coś zainteresuje. Zdaję też sobie sprawę, że dobre rzeczy kosztują. Ale oferowanie kilkukrotnie droższych herbat mnie irytuje, bo stawia z miejsca w pozycji klienta "niewymagającego", czyli gorszego ;)

krzysztofsf

#10
Spokojnie :)
Najpierw spytaj sie ich o date zbioru (nie mylic z data pakowania) oraz o dokladne miejsce pochodzenia - lacznie z plantacja, jej wysokościa npm. sposobem upraw itp., jesli beda znali prowincje. Okreslenie typu "Yunnan" jest poziomem dokladnosci takim jak oscypek pochodzacy z Małopolski. Nastepnie stwierdz, ze niewiadomo kiedy zbierane herbaty niewiadomego pochodzenia specjalnie cie nie interesuja, a nazwa zachodniego importera nie jest dla Ciebie zadna marka. Zaproponuj przygotowanie serii probek po 5 g, bezplatnych, ewentualnie platnych w cenie wyliczanej od standardowej sprzedaznej, jesli chca Cie zainteresowac swoja oferta.
Szukasz herbaty konkretnego gatunku "na codzien" a lepsze kupujesz z innych zrodel.

Mozesz poinformowac, ze jestes fanem herbat prasowanych Pu erh i oolong - inne pijasz tansze, okazjonalnie - laskawie przyjmiesz darmowe probki.

Jak wciskaja cos drogiego, powiedz "prosze mi opowiedziec o tej herbacie" - sluchaj, kiwaj glowa...na koniec zapytaj sie czy to cala wiedza sprzedawcy i skwituj - "to nieduzo pan wie o tej herbacie poza cena za 100g, wrocmy moze do tej, o ktora pytalem wczesniej".


Madhatter

Widzę, że jesteś już zaprawiony w bojach z natrętnymi sprzedawcami ;)

ziomiwan

Daty zbioru jak się przekonałem rzadko kiedy mają się do tego czy herbata jest dobra czy nie. Tak więc, na to już nie zwracam uwagi.

Jasne, że te 2-5zł nie zrobi różnicy, ale 40zł więcej owszem tak. I jeśli masz powiedzmy 30zł na herbatę, to czujesz się niekomfortowo jak proponują Ci jakąś za 50-60zł. Tacy sprzedawcy nie wiedzą nawet, że zniechęcają czymś takim klienta...
Owszem dobrej jakości rzeczy kosztują, ale nie zawsze, czasami coś taniego może być o niebo lepsze od czegoś wartego 60zł. Wiem, bo sam się o tym przekonałem nie jeden raz.

O pochodzeniu herbaty rzadko kiedy coś wiedzą, prócz tego, że powiedzą, że pochodzi np. z Chin ;) .

Kupując w normalnych herbaciarniach to zawsze ja mówię czego chcę, a nie sprzedawca ;) . To nie jest takie trudne. Najpierw wystarczy znaleźć sobie w internecie kilka interesujących herbat, a następnie mówisz czego szukasz, jeśli propononuje coś innego to ładnie dziękujesz i mówisz, że czego innego szukasz.
Brrr... jak ja nie lubię natrętów.... Podobnie jak kelnerek/ów w restauracjach podchodzących do stolika po 30sekundach od wręczenia menu i już pytających "czy mogę przyjąć zamówienie?", mówisz "jeszcze parę minut proszę", mija kolejne 30sekund i znów podchodzi... eeeh...

krzysztofsf

Quote from: ziomiwan on 20 August, 2011, 17:41:46 PM
Daty zbioru jak się przekonałem rzadko kiedy mają się do tego czy herbata jest dobra czy nie. Tak więc, na to już nie zwracam uwagi.




Ja bede mogl sie wypowiedziec bardzoej "autorytatywnie", gdy bede w stanie porownac swieza herbate z tego samego zrodla z posiadanymi resztkami ubieglorocznej - majac pewnosc, ze faktycznie porownuje herbaty tej samej jakosci z roznych lat, swieza i ubiegloroczna.

joanna

No tak jak masz taką wiedzę to faktycznie wygrywasz boje ze sprzedawcami. Ale ja nie zawsze wiem dokładnie czego chcę, a jak zaczynam opowiadać to jestem traktowana jak nawiedzona, albo jak głupia blondynka, która czegoś się naczytała, często widzę jak obsługa mądrzy się, ale jedyne na czym się zna to cena.   No i wszędzie te aromatyzowane cuda a  podstawowa sencha stoi gdzieś z boku. Z takiej herbaciarni od razu wychodzę.
Nie jestem znawcą ale mam smak i węch... :)