Co teraz pijesz?

Started by mariusz, 10 March, 2011, 00:29:50 AM

Previous topic - Next topic

Naz

#165
Bi Hong Green Cha... Zdziwiła mnie ta herbata. Spodziewałem się mocnej, górującej goryczki, a tu wybija się w naparze smak, który określam jako "wędzonka", gdyż przypomina np. wędzone mięso. Owa nuta jest jakby jednym ze stanów - odmian goryczy... Owe smaki współistnieją, jednak "wędzonka" znacznie się wybija oraz czuć ją trochę prędzej. Gorycz pojawia się płynnie, żeby dalej towarzyszyć sobie. Do tego dochodzi cierpkość. W tym parzeniu gorycz jest dobrze wyczuwalna i wzmaga się wraz z cierpkością w miarę picia w porównaniu z innymi parzeniami, kiedy ta pierwsza była bardzo nikła. Myślę, że głownie za ten stan odpowiada ilość suszu. Wpływ pewnie ma także materiał, z którego jest wykonany czajniczek. Zastosowałem 3 min. parzenia w 70 stopniach po 5 gr liści na 220 ml w glinianym czajniczku.

hunter64

Witam :) jest to mój pierwszy post na forum chociaż czytam go i kupuję herbaty na eherbata.pl od stycznia br.

Obecnie piję 2 zalanie Chun Mee w stylu europejskim delikatna goryczka i cierpkość poprostu klasyka smaku zielonej herbaty.
Czytam Wasze sposoby parzenia stylem Gong Fu i do teraz nie potrafię w 100% zrozumieć;/ o co chodzi ehhh.. Nie mam sprzętu jeszcze chociaż chciałbym kupić w przyszłości i wyprubować go:) Czy może mi ktoś krótko wytłumaczyć jak się parzy np. Lung Ching tym sposobem?? Dorobię się gaiwana i czarki np:) i jak zaparzać tą herbatę mniej więcej ile lyż. i czasy parzenia? :) Sorki za moje wypociny:) Mam nadzieje że ktoś krótko mi wytłumaczy z góry dzięki.pozdrawiam

tanhayi

Gong Fu polega na użyciu większej ilości suszu w mniejszej ilości wody przy skróconym czasie. Tak w skrócie.

A ja piłem dziś Tamaryokucha Hanabi i Japan Gyokuro Asahi.
Herbatyzm jest kultem piękna, które daje się odnaleźć w codziennej, szarej egzystencji. Wdrąża poczucie czystości i harmonii, tajemnicę wzajemnej życzliwości i romantyzm ładu społecznego. Jest uwielbieniem niedoskonałości, nieśmiałą próbą osiągnięcia czegoś znośnego w naszym nieznośnym życiu.

Naz

Po nocnej zmianie zaparzyłem sobie Banchę. Przed snem jak najbardziej wskazana:)Mała zawartość teiny nie zaburzy szybkiego zasypiania, a jej zdrowe składniki z pewnością wspomogą regenerację organizmu. Zresztą po nocce zasypiam zaraz po przyłożeniu głowy do poduszki, więc nawet na pobudzające herbaty mógłbym sobie pozwolić:)
W opisach charakteryzowana jest jako bardzo łagodna, dlatego zwlekałem z jej zakupem. Wolę herbaty o wyrazistym smaku. Jednak miałem okazję dostać jej próbkę i spodobała mi się począwszy od suszu. Intensywny zapach zieleni bijący z liści, powalił mnie. Aromat naparu i smak przypomina Arachę. Nie jest mocną herbatą, ale smak jest wyrazisty. Dominuje w nim świeża zieleń. Do tego dochodzi słomkowy i rybny posmak. Do tej pory parzyłem we większych temp. i przez dłuższy czas.

tanhayi

Sencha z Ureshino...przecudna.
Herbatyzm jest kultem piękna, które daje się odnaleźć w codziennej, szarej egzystencji. Wdrąża poczucie czystości i harmonii, tajemnicę wzajemnej życzliwości i romantyzm ładu społecznego. Jest uwielbieniem niedoskonałości, nieśmiałą próbą osiągnięcia czegoś znośnego w naszym nieznośnym życiu.

lemon

Białą Liptona o smaku Blueberry with Pomegranate. Mniam :)



_____________________
...need for speed world is calling me...

Arkaszka

a mi ostatnio bardzo posmakowała zielona mieszanka "egzotyczna" ze sklepu cesarska perła

gooner92

Ja dzisiaj zacząłem paczuszkę herbaty Temple of Heaven Gunpowder. Pierwszą zaparzyłem w zaparzaczu i to był błąd. Herbata ma ładne, zwinięte długie liście. Drugi raz zaparzyłem ją w kubku, po około 2:50 min przelałem zawartość herbaty do drugiego kubka i voila - wyszła pyszna. Ładny, słodki zapach, ciemna barwa i wyrazisty smak. Idę sobie jeszcze jedną zrobić przed snem.

olek1988

Zielona herbata jest najlepsza. Pominę już wszystkie właściwości lecznicze, bo o tym chyba każdy wie. Polecam zieloną herbatę :)

agnieszkaL

Jestem kompletnym laikiem, więc gustuję raczej w smacznych zielonych herbatach, ale standardowych :) Wolę owocowe jak na razie, ale być może dlatego że nie trafiłam jeszcze na idealną zieloną, która spełniałaby moje wymagania :)

Wysiwyg

Po prostu biała herbata...nic dodać nic ująć.

agnieszkaL

Biała herbata? Ciekawe, muszę spróbować! Nigdy nie piłam, więc chętnie poznam nowy smak :) Jakie marki polecacie?

Naz

Po długim czasie wpis w tym temacie... Tym razem także Bancha, ale po drugiej zmianie:)Niedługo wybieram się spać, więc wybrałem jak te parę lat temu niepobudzającą herbatę. Jeśli dobrze pamiętam, to korzystam z pierwszego opakowania tej herbaty po tym, kiedy pisałem o niej w 2011.

Ann

Co piję? Pu-erh 13-letni. Mała znajoma dziewczynka, gdy zobaczyła opakowanie "o rany, ale stara herbata" :D Nie jest to moja ulubiona z tych ziemistych, ale może być.

jurek

Ja teraz próbuję Pai Mu Tan. Wygląda jak liście zgarnięte jesienią w lesie, aromat suchu nadzwyczajny nie jest, samego naparu też nie. Ale smak ma świetny. Może nie jest taka aksamitna jak większość białych i raczej nie do celebrowania się, ale jest bardzo fajna do popijania przy ślepieniu w monitor :D