Co teraz pijesz?

Started by mariusz, 10 March, 2011, 00:29:50 AM

Previous topic - Next topic

Lukas

Wieczór przy Hohin-ie z Gyokuro z Uji 4 parzenia w temperaturze (50,55,60,65) odpowiednio (30s,40s,55s,1,30) po 150 ml, a potem pyszna przekąska z liści i świeżego tuńczyka.

Naz

Ranek przed pracą (dzisiaj druga zmiana na 14) z Chun Mee. Odpowiednia herbata na ranne zamulenie. Tak jak większość "typowych" zielonych herbat i ta poprawia mi znacznie humor, dodając energii :)Tym razem zwiększyłem ilość z 10g. na czajniczek 0,6l. do trzech i pół łyżeczki, które dały o 2g. więcej. Spodziewałem się mocniejszego naparu niż dotychczas uzyskiwany, a tak się nie stało, parząc w takiej samej temp - 70 stopni przez 3,5 min. Pomimo, że smak nie uzyskałem intensywniejszy, to i tak moszna odnaleźć w nim wiele nut - bardzo dobra :)

jakub

zielona Pi Lo Chun w celu relaksacji po stresującym kolokwium =)

tanhayi

#33
Białe Perły Feniksa po ciężkim dniu w szkole... tak
1,5 łyżeczki, kilka zalań okolo 7/8 pewnie będzie po 100ml;))

Pycha!!!

Pijąc już przed ostatnią filiżankę, czekając na zaparzenie ostatniej. Zauważyłem iż herbata to pozostawia u mnie lekką suchość w buzi. Aromat lepszy niż smak.

Dziękuje koledze który mi podpowiedział iż 300ml zagotowanej wody studzi się do 70 stopni 15 min. Dzięki temu wiedziałem jak zaparzyć tę herbatę;) Pozdrawiam. Myślę już jak będzie smakować wieczorna Yunnan Zielona;)
Herbatyzm jest kultem piękna, które daje się odnaleźć w codziennej, szarej egzystencji. Wdrąża poczucie czystości i harmonii, tajemnicę wzajemnej życzliwości i romantyzm ładu społecznego. Jest uwielbieniem niedoskonałości, nieśmiałą próbą osiągnięcia czegoś znośnego w naszym nieznośnym życiu.

ziomiwan

Kokeicha eherbatowa dziś po południu.
Jakieś 2-3łyżeczki od herbaty na 100-150ml wody.
Wykrzesałem na razie 4parzenia. Herbata jak wiadomo taka jakaś nijaka.

Naz- "tak moszna odnaleźć w nim wiele nut"  chyba nie o tą "moszne" Ci chodziło ;) .

jakub

wieczór z rumiankiem i żółtą Huang Da Cha =)

tanhayi

Wieczór spędzony z zieloną Yunnan, która była...gorzka. Wam też taka wychodzi?
Herbatyzm jest kultem piękna, które daje się odnaleźć w codziennej, szarej egzystencji. Wdrąża poczucie czystości i harmonii, tajemnicę wzajemnej życzliwości i romantyzm ładu społecznego. Jest uwielbieniem niedoskonałości, nieśmiałą próbą osiągnięcia czegoś znośnego w naszym nieznośnym życiu.

Naz

Nie, nie, nie o to mi chodziło...:) Co ja musiałem mieć w głowie pisząc to słowo:)Pewnie byłem jeszcze na etapie rannego zamulenia:)
Po pracy wieczór z 5-7 letnim Pu-Erh'em. Co to jest za herbata... Kojarzy mi się z jakimś naparem danym przez duchów ziemi lub bagien:)Wyjątkowa i dobra.

jakub

Tanhayi, może zbyt gorąca woda, albo za długo parzyłeś? Ona ma jakąś tam goryczkę, ale nie jest tak gorzka, żeby jej nie moc przełknąć. Szary poranek z białą White Monkey =)

Naz

Szary poranek, typowy dla klimatu wyspiarskiego, a że mamy Dzień Św. Patryka, to pasuje:)U mnie irlandzka muzyka, działająca pozytywnie na mój nastrój wraz z podobnie działającą Xin Yang Mao Jian Organic:)Człowiek zatapia się w głębi jej smaku...

Lukas

Naz to skąd ty jesteś z IRL ? ja z okolic Cork, ale pogoda przez ostatnie dwa dni była genialna :)

Meng Ding Gan Lu 5 parzeń po 200 ml (temp.67,70,73,76,80) ciekawy lekko słodki smak, z ciekawa historią tej herbaty w tle.

tanhayi

Nie no, do połknięcia była oczywiście, ale gorzkiej herbaty nie piłem(piłem ich mało, bo dopiero zaczynam). Temperaturę zwiększałem za każdym razem. Czy jest coś gorszego w parzeniu 8x100ml niż w parzeniu 4x200ml?

Quote from: jakub on 17 March, 2011, 09:12:39 AM
Szary poranek z białą White Monkey =)

Jedna z moich najulubieńszych. Ale może to przez sentyment? Hmm...
Herbatyzm jest kultem piękna, które daje się odnaleźć w codziennej, szarej egzystencji. Wdrąża poczucie czystości i harmonii, tajemnicę wzajemnej życzliwości i romantyzm ładu społecznego. Jest uwielbieniem niedoskonałości, nieśmiałą próbą osiągnięcia czegoś znośnego w naszym nieznośnym życiu.

jakub

Wietrzny, deszczowy wieczór przy Białym Darjeeling. Wyśmienita! Słodycz, aromat róży, bądź też innego kwiatu...

tanhayi

Skończyłem pić Oolonga Shui Xian. Ten pierwszy którego robiłem w tamtym tygodniu, myślałem że był źle zaparzony...nie był taki zły, dziś gdy dobrze zaparzyłem, był lepszy, ale podobny do tamtego. Baaaardzo dobre! Polecam!
Herbatyzm jest kultem piękna, które daje się odnaleźć w codziennej, szarej egzystencji. Wdrąża poczucie czystości i harmonii, tajemnicę wzajemnej życzliwości i romantyzm ładu społecznego. Jest uwielbieniem niedoskonałości, nieśmiałą próbą osiągnięcia czegoś znośnego w naszym nieznośnym życiu.

krzysztofsf

Quote from: tanhayi on 17 March, 2011, 20:55:17 PM
Skończyłem pić Oolonga Shui Xian. Ten pierwszy którego robiłem w tamtym tygodniu, myślałem że był źle zaparzony...nie był taki zły, dziś gdy dobrze zaparzyłem, był lepszy, ale podobny do tamtego. Baaaardzo dobre! Polecam!

Mi  poczatkowo nie odpowiadała ta tonacja smakowa, bo we wszystkich oolongach doszukiwałem się wyłącznie podobieństwa do Dung Ti lub oolonga mlecznego i tony miodowo-korzenne mnie negatywnie zaskoczyły przy takim nastawieniu.