Skąd czerpać profesjonalne wiadomości o herbacie?

Started by Frankie, 03 December, 2009, 00:47:42 AM

Previous topic - Next topic

mariusz

Książki nie czytałem, ale znam kilka opinii osób które bardzo doceniają te książkę jako fajny wkład w uporządkowanie podstawowej wiedzy na temat herbaty.

p. Tomczyk prowadzi świetny blog, który odkrywa wiele ciekawostek z niedostępnego nam najczęściej świata dalekiej azji, i pod tym względem posiada na pewno wielką wiedzę na tematy które są też wokół kultury herbacianej.

Czy jednak potrafi tą wiedzę i niewątpliwie pasję przelać na papier książki - tego nie wiem. To też może być na przykład właśnie problem z trafieniem do właściwego czytelnika. Dla jednych bowiem może to być niezwykłe odkrycie, dla innych - powielenie tego, o czym już dawno wiedzą.

Myślę jednak, że nawet jeśli są tam podstawy i wiele ciekawostek - to niezależnie od języka i przyjemności czytania - warto po tą pozycję sięgnąć, co i ja kiedyś zrobię.

Tymah

Zdarzyło się, że Autor podał wykluczające się informacje (bodaj w jakichś tabelkach na początku), kilka informacji się powtarza. Poza tym układ graficzny jest moim zdaniem fatalny, i zdarzają się dość mało precyzyjne informacje, które niewiele rozjaśniają (nie wspominając o owym kwiatku ze sterylnością fabryk herbaty). Nie twierdzę, że książka jest zła - jest bogata w informacje, tyle, że - moim zdaniem - bardzo chaotyczna. W dodatku jest zbyt niewielka, żeby być prawdziwym kompendium wiedzy o herbacie. Rozumiem, że taki był zamysł Autora czy też wymóg wydawnictwa, ale efekt - moim zdaniem - nie jest najlepszy.

qi wan

Tego właśnie słowa mi brakowało. Książka świetnie porządkuje podstawy wiedzy o herbacie. Dla niektórych nie będzie może i zbyt odkrywcza, ale w końcu taka pozycja kierowana jest nie do ekspertów tylko do szerokiego grona czytelników. Jest trochę "sucha" w czytaniu (jak sam tytuł sugeruje – są to tylko zapiski) w odróżnieniu od drugiej ostatnio wydanej książki Powieki Bodhidarmy autorstwa Przemysława Trzeciaka. Powieki są jednaj książką inną w charakterze.

Postaram się dokładniej omówić obie pozycje na Blogu, aby ułatwić zainteresowanym decyzję o zakupie tych pozycji.

plan dnia

Witam i serdecznie pozdrawiam. Z zaciekawiem przeczytalem Wasze opinie i uwagi na temat  ,,zapiskow o herbacie" czyli zbioru wszelkiego rodzaju notatek nagromadzonych w przeciagu kilku dobrych lat . Z wielkiego chaosu ( jezykowo-informacyjnego) zostaly wyselekcjonowane co poniektore wiadomosci-  ciekawostki niestety bez konsultacji osob ktore by fachowo doradzily jak skomponowacten hebaciany tekst. W dodatku zeby jezyk nie byl suchy itd.
P Tomczyk staral sie wyposrodkowac tekst aby nie byl nazbyt cienzki a z drugiej byl oparty na faktach ( aktulanych miedzy latami 1993-2008) To takie skondesowane wiadomosci a nie publikacja dla specjalistow ani podrecznik dla profesjonalistow.. Odwiedzajac Polske- ojczysty kraj - bylo mi nieswojo kiedy np. herbaty puerh oraz oolongi okresla tak samo jako" herbaty czerwone"(!). W Polsce istnieje caly ocean herbacianych nieporozumien /.  – z tym trzeba cos zrobic  ! !  a do tej pory ,, CI o czym już dawno wiedzą" nic nie publikuja.  ???
Chce podziekowac osobie o pseudonimie  Wu Yi ktora poinformowala mnie o Waszym forum. , bardzo ciekawie..
Na samy pocztątku :
1.) TYMAH >>>  Brawo ! Odkryles jedno z zakamuflowanych przesłań!!!
Z umieszczeniem fotografi gdzie ,,koles pali papierosa"  byly  nielze przejscia.  W wydawnictwie Fu Kang ( nie lubia palaczy)  stanowczo sie sprzeciwiali ,chcieli zaretuszowac zmienic na inne zdjecie. A mnie chodzilo o ukazanie prawdziwej sytuacji jaka panuje w terazniejszyh Chinach gdzie z jednej strony robi sie ogromne postępy a zdrugiej caly czas istnieje bardzo prmitywne podejescie do wielu działań.(  wykonywanych na niskim poziomie)
Jesli chodzi herbate typu pu-erh oraz sprawe sterylych fabryk :
Faktem bezspornym jest ze w ostanich wyrastajace jak grzyby po deszczu  ,, zaklady prodkujace herate pu-erh" w wiekszosci posiadaja ceryfikaty HACCP i normy serii ISO-900. Spelniane sa wymagania produkowia  ,,zdrowej i czystej ,,  zywnosci, gdzie nie tyko podstawowa higiena ale technika produkji sterylnej zywnsci sa bardzo wazna.
Kilka lat temu przebywajac w miejscowosci Menghai (prow. Yunnan) mialem okazje obejrzenia takiej fabryki gdzie masowo produkuje sie prasowana hebate. Pochwalono sie ze w takim nowoczesnym zakladzie -FABRYCE gdzie wszystko jest monitorowane  Wlasciciel fabryki( caly czas z dymiacym petem )  pochwalil sie  mozna produkowc takze makron albo mrozonki miesne! (,,?.) (Smak prasowanej herbaty – tez jest kontrolowany. –i zawsze powinien byc taki sam)
2.)Co do tabelek > i wykluczajcych sie informacji – takie materialy p. Tomczyk  otrzmal na wykladach czy spotkaniach prowadzonych przez profesjonalnych nauczycieli.  Jesli chodzi o powtarzajace sie informacje : ,,6 rodzajow herbat chinskich" przydalo by sie umiescic >  jeszcze wiencej tak zeby czytelnicy mieli dosc.!!!!!!..ale jednoczesnie zapamietali. Pani korekor oraz redaktor  naprawde mialy bardzo trudne zadanie....nie znajc wogole spraw herbat. Rdaktorka wstawila o slowo ,, Kompendium" – bo tak jej sie wydawalo jako  laikowi.  Napisane  jest przecierz:: * kondesowana wiedza –podstawy...
3.)Zla grafika , chaos > nawet niezdajesz sobie sprawy :::ile czasu i wysilku ,poswiecania bylo potrzebne do skompilwania tych 150 stron. Widze ze wszelkie parametry i liczby sa dla Ciebie bardzo wazne.

Qi Wan>>> pozwole  sobie pozniej do Ciebie napisac cos a spraw jest b. wiele. Na dzis
新年好!!!恭喜発財!!!  茶好!

Administratorze Aktywny Milosniku  Mariuszu > dziekuje za wytwarzanie pozytwnych wibracji wokol  ,, zapiskow  o herbacie ,,
Prosze czasami napisac jakis komentarz na herbaciano-kaligraficznym blogu....przyda sie bedzie bardzo pomocny.
SAYAMA



mariusz

Miło powitać :) Cieszę się bardzo z tej wizyty i mam po cichu nadzieję że Sayama będzie u nas częstym gościem.

Odniosę się do tej części posta, w której piszesz o tym że w Polsce jest cicho w podstawowych zakresach wiedzy.. Myślę że już jest znacznie lepiej w tym względzie, ale musi minąć trochę czasu zanim traktowanie herbaty jako "coś więcej" wejdzie do szerszej świadomości.  Potrzebne są wspólne działania na styku przestrzeni kulturowej, społecznościowej i biznesowej aby skutecznie zmieniać wiedzę na temat herbaty.

Mam w tej materii dużo optymizmu.

moniqe

Profesjonalnych informacji o herbacie jest niewiele. Dlatego z chęcią odwiedzam Wasze strony, bo zawsze coś ciekawego można dla siebie znaleźć. Na książki nie mam czasu - nie mam zamiaru doktoryzować się ze znajomości herbat ;D

czajnikowy

Ja mam nadzieję, że to forum bezie miało charakter mocno edukacyjny. Nawet ostatnio zastanawiałem się czy jednak nie wprowadzić do języka polskiego terminu "czaj". Herbata oznacza w naszym kraju wszystko, jakikowliek susz zalany goracą wodą określa się jako herbatę. Co jest smutne i w dodatku prowadzi do wielu nieporozumień.:(

mariusz

Quote from: czajnikowy on 16 February, 2010, 11:01:58 AM
Ja mam nadzieję, że to forum bezie miało charakter mocno edukacyjny. Nawet ostatnio zastanawiałem się czy jednak nie wprowadzić do języka polskiego terminu "czaj". Herbata oznacza w naszym kraju wszystko, jakikowliek susz zalany goracą wodą określa się jako herbatę. Co jest smutne i w dodatku prowadzi do wielu nieporozumień.:(

Odnośnie czaj-u, to faktycznie nasz kraj jest wyjątkiem.
Bardzo wiele państw słowiańskich (Bułgarzy, Czesi, Serbowie) przyjęło wprost od chińczyków rdzeń nazwy cza (cha) - co oznacza listek herbaciany - między innymi Rosjanie - gdzie właśnie występuje Czaj. Do Rosjan to słowo przywędrowało za pośrednictwem Mongołów, którzy nazywali ją Caj.

Dla przykładu Portugalczycy - nazywają ją Czaa - co jest bliskie wymowie zachodniochińskiej. Japończycy, którzy sąsiadują z kolei ze wschodnimi Chinami - wymawiają bardziej miękko - tia.
Stąd nazwa zagościła w zachodniej Europie - nastąpił trochę mariaż tia oraz nazwy botanicznej thea (wymawiana przez anglików ti, a przez resztę europy zachodniej jak tee)

A u nas herbata pochodzi o herby czyli zioła - gdyż na początku pełniła u nas funkcje głównie lecznicze.

Ja sam jednak pamiętam że czasami używało się słowa ciaj w normalnych rozmowach, na określenie mocnej herbaty. To było coś w stylu: aleś mi ciaj zaparzył...  ;D

czajnikowy

Jesteśmy jakimś dziwacznym wyjątkiem. NIe mam nic do samego słowa herbata, ale to słowo stało się zbyt pojemne. trudno sie z ludźmi komunikować, zwłaszcza kiedy rozmawia się o czerwonej herbacie i nagle okazuje się, że chodzi o rooibosa, a herbata miętowa okazuje się zwykłą mietą itd itp.

mariusz

Z czerwoną herbatą jest najśmieszniej właśnie :) To najbardziej niesprecyzowane stwierdzenie: "Poproszę jakąś czerwoną herbatę".
No i rozpoczyna się niezwykły dialog - czy chodzi o pu erh, rooibosa, oolonga czy może to Czeszka prosi o coś w rodzaju Yunnana Dian Honga  ;D

czajnikowy

Pełna racja czerwona bije wszystko:)
Nigdy nie miałem ochoty ludzi nauczać i pouczać (zwłaszcza jeśli ma się świadomość wiedzy i tego że jest się na początku drogi) , ale w przypadku herbaty chyba nie ma wyboru.

Frankie

Chciałbym w tym miejscu podziękować (bo nie miałem jeszcze okazji) za zaproponowanie tutaj 2 tytułów "Herbaty" Pochlebkina i "Królestwa Herbaty" Jane Pettigrew. Moja wiedza m.in. dzięki tym 2 pozycjom znacząco się poszerzyła, choć zdaję sobie sprawę, że to ciągle promil tego, co miłośnik herbaty wiedzieć powinien. A jak tylko zbiorę trochę funduszy, zamierzam sięgnąc po omawiane tu szeroko "Zapiski o herbacie".


Pozdrowienia!

mariusz

Ja aktualnie czytam "Zapiski" i na razie wyglądają bardzo rzeczowo. Dużo konkretów jest, co mi bardzo odpowiada. Fajne tabele z danymi dotyczącymi obecności witamin oraz innych składników :) które może i ogólnie pokrywają się z tą wiedzą którą miałem na ten temat - jednak są też elementy zaskakujące.. np. ilość witaminy C w oolongu. Biorę to jednak bardziej za wytyczną w zakresie relacji stopnia fermentacji do późniejszej obecności tej witaminy w herbacie niż określenie ogólnych właściwości oolongów.

Lukas

To się nazywa przyciągnąć do siebie książkę. Dopiero co przeczytałem pozytywne Wasze recenzje o książce Pochlebkina, a już mi się udało dorwać ją w jednym z antykwariatów on-line ;)

Lukas

Czy ktoś czytał lub spotkał się z książką Leszka Ruma "Ilustrowany leksykon herbaty" ?