Gynostemma, Jiaogulan (Gynostemma pentaphyllum)

Started by Narquelie, 25 February, 2014, 21:01:59 PM

Previous topic - Next topic

Narquelie

Chińskie zioło, wciąż mało znane w Europie, nazywane jest inaczej ziołem długowieczności, ziołem nieśmiertelności, bądź "pięciolistnym żeń-szeniem" z uwagi na podobne do żeń-szenia działanie.

Wygląda dość niepozornie, szczerze mówiąc przypomina zwykły bluszcz  ::)





Jak widać można go z powodzeniem hodować u siebie w domu w doniczce. Kupienie nasion czy sadzonek w internecie chyba nie jest zbyt problematyczne.

Jiaogulan posiada bardzo szerokie właściwości lecznicze dzięki wysokiej zawartości saponin (substancji aktywnych obecnych również w żeń-szeniu, lecz w mniejszej ilości). Są one w tej roślinie nazywane gynozydami, gypenozydami lub gynosaponinami.

Każdy, kto próbował znaleźć informacje o działaniu gynostemmy, mógł dojść do wniosku, że jest ona dobra na wszystko. Leczy bezsenność, zwalcza stres, przywraca energię, dobre samopoczucie oraz spowalnia proces starzenia się  dzięki antyoksydacyjnym właściwościom gynosaponin. Reguluje metabolizm, poziom cukru we krwi, cholesterol, wzmacnia układ odpornościowy. Zwiększa sprawność mięśnia sercowego, przeciwdziała marskości wątroby, ma działanie przeciwbakteryjne, przeciwzapalne oraz przeciwbólowe...

Długo by wymieniać, lista wydaje się nie mieć końca. Większość właściwości została potwierdzona badaniami chińskich naukowców. Niestety mało jest badań na ten temat w innych krajach, dlatego pozostaje nam póki co zaufać Chińczykom.

Tymczasem polecam krótki materiał filmowy o jiaogulanie w wersji anglojęzycznej:

http://www.youtube.com/watch?v=S5DwcnZ8XYk

Macie jakieś doświadczenia z gynostemmą? Pijecie/piliście/pomógł Wam przy jakiejś dolegliwości? Może ktoś próbował hodować tą roślinę w domu?  ::)


Nandariel

Bardzo lubię czytać Twoje posty Narquelie. Zawsze można się czegoś ciekawego dowiedzieć :) Szkoda, że nie ma opcji oceniania wypowiedzi - przydała by się.

Co do tej roślinki, zastosowania i właściwości swoją drogą, ale najważniejsze pytanie - jak to smakuje?
Bo co z tego, że będzie bardzo zdrowe i dobrze wpływało na organizm, jak mam się męczyć z jego konsumpcją? Miałaś okazję pić? Jestem bardzo ciekawy, jak to smakuje.

Narquelie

Dziękuję  ;)

Napar z gynostemmy jest słodki. Wielu osobom odpowiada taki smak, bez żadnej goryczy, czy cierpkości, które często charakteryzują inne napary ziołowe. Dla niektórych jednak tej słodyczy jest aż za dużo  :). Ja parzę jiaogulana wielokrotnie, żeby smak nie był zbyt mocny i "mdły".