moja opinia o sklepie - pierwsze zakupy

Started by Madhatter, 15 July, 2011, 15:16:52 PM

Previous topic - Next topic

krzysztofsf

Quote from: ziomiwan on 19 July, 2011, 17:34:55 PM
Długość leżakowania zielonej ma większy wpływ jeśli chodzi Japońskie moim zdaniem. Przy Chińskich nie widzę większych zmian. A i Oskar jest dobrze pakowany. Przy jakiejś marketówce kiedyś spotkałem się z zamknięciem jej w papierze i włożonej do pudełeczka które jest owijane tą przewiewną folią....


Cena yunnana oskara odbiega dość mocno, bo 150% to różnica. Pewnie, że nie dostaniemy jakości jaką raczy nas Mariusz, ale ja do codziennego picia w moim "bukłaku" jak nazywam moją filiżankę o pojemności 0,7l wybieram właśnie Oskara, bo jest do tego najlepszy. A do kosztowania mam wiele innych herbat :) .


Pisalem o Oskarze tej "odmiany"i
http://www.hipernet24.pl/nowy/prodinfo.php?item_id=24659

Byl dla mnie wielkim pozytywnym zaskoczeniem, gdy pierwszy raz skosztowalem - pierwsza zielona, ktora mi zasmakowala....I wielkim rozczarowaniem, gdy po kilku miesiacach kupilem ponownie - przyczyna mogla byc data pakowania sprzed 3 czy nawet 4 lat widniejaca na nowo zakupionej paczce.  Nie wiem, jaka mogla byc data zbiorow.....



ziomiwan

Wersji Gold nie znalazłem w E.Leclerc w moim mieście, a bardzo żałuję.

No 4 i więcej lat już naprawdę mogą zrobić różnicę..
Choć to normalny okres leżakowania w niektórych sklepach z herbatą w Polsce ;) .

krzysztofsf

Carrefour miewa..ale ...trzeba patrzec na wspomniana date pakowania (pytanie, ile latek miala ta  herbata w chwili pakowania?). Liscie przypominaja herbaty typu Mao Feng - bardzo "przestrzenny" susz.
Fajny jest tez Gold czarny Yunnan.
Oolong byl przecietny (zbyt drogi na swoja jakosc wg mnie), bialej juz nie kosztowalem.

Majac "dojscie" do eherbaty lepiej w tych cenach kupowac juz tutejsze herbaty.


tanhayi

Ja nigdy nie piłem marketówek. Więc nie wiem, ale mają racje. Masz eherbate;)
Herbatyzm jest kultem piękna, które daje się odnaleźć w codziennej, szarej egzystencji. Wdrąża poczucie czystości i harmonii, tajemnicę wzajemnej życzliwości i romantyzm ładu społecznego. Jest uwielbieniem niedoskonałości, nieśmiałą próbą osiągnięcia czegoś znośnego w naszym nieznośnym życiu.

mariusz

Tak na marginesie, gdy myśleliśmy o herbatach konfekcjonowanych aby wprowadzić, zastanawialiśmy się nad Oskarem między innymi właśnie. Zrezygnowaliśmy jednak z tego pomysłu utwierdzając się w tym że lepiej rozwijać te obszary w których jesteśmy mocni, niż konkurować z marketami.. Oceny na ten temat do końca nie mam.

krzysztofsf

Moze w to miejsce lepiej byloby wejsc w jakies przedstawicielstwo puerowe ?
Chyba nie ma w Polsce firmy z rownie rozwinieta oferta tego gatunku i moze warto byloby poglebic i doprecyzowac, zeby ugruntowac swoja pozycje?


No i...caly czas na Allegro powinny byc w sprzedazy ciastka z eherbaty - chociaz jeden rodzaj ripe i jeden raw.

Madhatter

Quote from: mariusz on 19 July, 2011, 23:56:36 PM
Tak na marginesie, gdy myśleliśmy o herbatach konfekcjonowanych aby wprowadzić, zastanawialiśmy się nad Oskarem między innymi właśnie. Zrezygnowaliśmy jednak z tego pomysłu utwierdzając się w tym że lepiej rozwijać te obszary w których jesteśmy mocni, niż konkurować z marketami.. Oceny na ten temat do końca nie mam.

Uważam, że wprowadzenie Oskara ma sens, ale tylko w najdroższych i najlepszych odmianach, np. tej Golden. Dlaczego? Bo Golden zielony i czarny, przynajmniej w Warszawie, jest naprawdę trudno dostępny. Za to wersji za 5 PLN/paczka jest bardzo dużo, także w torebkach, i zielona, i czerwona.

Więc wprowadzenie drogich odmian nie byłoby zwykłą konkurencją z marketami, bo one koncentrują się na Assam za 2 PLN/paczka i właśnie Yunnanie 5PLN/paczka.

Ale to tylko moje obserwacje z Warszawy.

Madhatter

Quote from: ziomiwan on 19 July, 2011, 17:34:55 PMMadhatter- parzysz Yerbę po naszemu czyli w np. dzbanku? Nie lepiej kupić jakieś fajne matero i w nim siorbać przez bombille?? Osiągasz tym sposobem większą wydajność yerby.
Koszt zakupu matera to 20zł bombilli 13-15zł, ale całkiem inny smak osiągasz i całkiem inną wydajność. Możesz kupić matero z tykwy (jednak trzeba je pielęgnować, aby nie zaczęło pleśnieć) lub ceramiczne za 17zł.

Parzę w czajniczku, temperatura i ilość zgodna z zaleceniami.

Przemyślę sprawę zakupu :-)

ziomiwan

Wersje Gold Oskara warto byłoby rozważyć Mariuszu. Nie można ich tak łatwo dostać, ja przeszukałem każdy większy sklep w swoim mieście i nie znalazłem. Oskara zielonego zwykłego owszem, ale nie Gold.
A chętnie bym spróbował.

A inne konfekcjonowane... Nie mam zdania. Nie wiem czy jest jakaś godna wprowadzenia, wszelkie inne są jakieś takie zwykłe, a Oskar mocno odstaje nawet w zwykłej wersji. Ahmad i podobne nie są nawet w połowie tak dobre jak oskar. Więc myślę, że warto wprowadzić go.

krzysztofsf

Pasowaloby to raczej jako "herbaciane uzupelnienie" do sklepu specjalizujacego sie w Yerba czy w kawie.

ziomiwan

Nie zgadzam się z tym co napisałeś Krzysztofie nic, a nic.

Skoro Gunpowder taki jaki jak ten http://eherbata.pl/produkt/opis/264 może znaleźć się na liście to niby dlaczego Oskar Gold nie?
Gunpowder wyżej przedstawiony jest według mnie nijaki, jakością ustępuje jako herbata Oskarowi.

Nie widzę nic złego w promowaniu tego co jest warte uwagi, a Oskar taki właśnie jest. Nie róbmy z siebie jakiś nieziemskich koneserów.
Myślę, że herbata miałaby jakieś wzięcie.
Nie mówimy tu w końcu o jakiś Sir Roger, Tetley, czy innych BioActiv....

krzysztofsf

Kluczowe jest "promowanie".

Eherbata nie jest organizacja nonprofit z misja promowania herbaty i to jakiejs herbaty konkretnej polskiej marki, osiagalnej w normalnej sprzedazy stacjonarnej i internetowej.

Watpie, zeby ceny hurtowe byly na tyle niskie (dla ilosci, ktore sprzedawalyby sie w eherbacie, porownujac z marketem), zeby warto bylo zamrazac pieniadze w tej ofercie, majac w duzym wyborze korzystniejsze jakosciowo i cenowo odpowiedniki luzem.

I tutaj drugi parametr - "zysk".

Co innego, gdyby taki Oskar zwrocil sie np. z propozycja superkorzystnych warunkow handlowych, zeby tylko dodac jego produkty do oferty.






ziomiwan


Jakie promowanie??? Mylisz chyba sprzedaż w celu zarobku z filmem reklamowym, lub innym rodzajem reklamy.

Sprzedaż herbaty konfekcjonowanej nie jest żadnego rodzaju promowaniem produktu. To też nie widzę zależności między sprzedawaniem herbaty np. tej marki "Oskar", a promowaniem. Promowaniem byłoby to owszem, ale gdyby po wejściu na stronę w logo znajdowała się paczuszka herbaty Oskar z dopiskiem "Uwielbiam!".

Ilości hurtowe powiadasz... Ilością hurtową od dawien dawna nie jest ilość mierzona paletami. Nawet przy niezbyt wysokim zamówieniu mamy dobrą cenę.

Zysk? Nie można liczyć na ogromny zysk ze sprzedaży jednostki. "Nic nie zyskuje ten który nie ryzykuje" to jest główne motto prawdziwych przedsiębiorców.  Bez ryzyka niema zarobku.

Idąc Twoim tokiem rozumowania herbatę w puszcze Newby też eherbata promuje? Bo widzę to herbatę w pierwszych lepszych delikatesach.

A Oskara niestety nie widzę nigdzie prócz strony eleclerc i chyba nie tylko ja.

Biznes kieruje się innymi prawami niż myślisz Krzysztofie. Ty liczysz na zysk bez ryzyka i to wysoki zysk, coś takiego jest niemal niemożliwe.

tanhayi

Mateusz ma trochę racji wg mnie. Ale Oskara bym za nic nie wprowadził do oferty. Wg mnie eherbata powinna skupić się na tym co ma i poszerzać ofertę w tym zakresie. Najpierw Oskar... a potem Lipton.
Herbatyzm jest kultem piękna, które daje się odnaleźć w codziennej, szarej egzystencji. Wdrąża poczucie czystości i harmonii, tajemnicę wzajemnej życzliwości i romantyzm ładu społecznego. Jest uwielbieniem niedoskonałości, nieśmiałą próbą osiągnięcia czegoś znośnego w naszym nieznośnym życiu.

krzysztofsf

Zauwazcie, ze Newby to troche inny segment cenowy niz Oskar - konkuruje z innymi , drozszymi, glownie czarnymi, herbatami.
Oskar w serii Gold ma 4 herbaty. Znam trzy.
Oolong - taki sobie - wg mnie przecietny i taniej mozna kupic podobnej jakosci w herbaciarniach naziemnych.
Czarna - naprawde mi smakuje, sadze, ze wytrzyma porownanie z innymi herbatami w cenie do 20 zl za 100g.
Zielony - naprawde niezly (przynajmniej w miare swiezy - obawiam sie, ze kupuja duza ilosc lepszej herbaty co kilka lat, dostajac dobra cene, a pozniej im sie starzeje do wyczerpania zapasow) - rowniez segment do 20 zl za 100g.

Biala - nie znam.
Jako serie 001 sprzedaja tez Pu Erh, ale nie dodaja Gold w nazwie.

O ile w przecietnym markecie na polce (podalem market gdzie bywaja najczesciej, podalem rowniez link do sklepu internetowego) herbaty te konkuruja jako luksusowe z herbatami po kilka zl za 100g, oraz jako dobry produkt w zblizonej cenie porownujac z naziemnymi herbaciarniami przymarketowymi, to w eherbacie konkurowalyby z najtanszym, prawdopodobnie masowym produktem.

Sadze, ze nieoplacalne byloby zmniejszenie ogolnej sprzedazy herbaty luznej na korzysc paczkowanej co mogloby sie odbic na warunkach handlowych  herbat luznych.
Nastepnym krokiem bylaby Dilmah? ;)