Prośba w wyborze

Started by Marcin, 21 February, 2011, 00:28:12 AM

Previous topic - Next topic

ziomiwan

Filiżanki jak filiżanki, jeśli Ci się podobają to pewnie, że bierz.


Czy filtr papierowy to dobra rzecz? Genialna!
Lepsze to niż kupowanie herbat w torebkach, wsypiesz swoją porcję herbaty i gotowe, gdziekolwiek jesteś masz pyszną i bezlistną herbatę w kubku.
Naprawdę polecam.

Marcin

No to lista zakupów powiększa się o filtry papierowe :)
Rozumiem, że mogę je używać praktycznie do wszystkiego i na wiele parzeń, a jakość zawsze będzie bardzo dobra?
Tylko są 3 rozmiary a różnice w cenie niewielkie. Ale chyba najlepiej brać te największe, tak? Bo wydaje mi się, że mogą być uniwersalne i czy to będę robił dla kilku osób, czy na 1 kubek to będzie ok. No i więcej miejsca na rozwinięcie liści. A chyba nie są aż tak duże, że wyjdą poza kubek.

Dzięki ;)

mariusz

Quote from: tanhayi on 29 March, 2011, 21:12:35 PM
Dobrze Mariusz. Trochę mi niewygodnie zadawać Tobie takie pytania. Ale, czy ten wasz termometr dobrze mierzy? Wykonanie akurat mi by różnicy nie sprawiało. Kupiłbym go, w 1/2 dni porobił doświadczenia. Ile wody jak długo stygnie. A później by leżał. Więc bardziej zależałoby mi na informacji o dokładności pomiarów.

Skala dokładności pomiarów nie jest powalająca, tolerancja jest w tego typu termometrach maksymalnie do 4-5 stopni. Ale to i tak dobra tolerancja biorąc pod uwagę pewien termometr którego Lukas również nie poleca, gdzie różnica była 20 stopni...

Termometr z biotermu który zapodałem - ma tolerancję 1 stopnia.

tanhayi

Nie wątpię że termometr który posiadasz jest bardzo dobry. Ale wyświetlacz trochę kosztuje. To może ten? 3 razy tańszy a tolerancja około 2 stopni.

http://biowin.pl/?bio=2&lang=pol&str=4&grupa=1&podgrupa=565&produkt=1257&session=4271ace6891673c474c08bac195
Herbatyzm jest kultem piękna, które daje się odnaleźć w codziennej, szarej egzystencji. Wdrąża poczucie czystości i harmonii, tajemnicę wzajemnej życzliwości i romantyzm ładu społecznego. Jest uwielbieniem niedoskonałości, nieśmiałą próbą osiągnięcia czegoś znośnego w naszym nieznośnym życiu.

Marcin

Ten mógłby być lepszy. Tylko z opinii wyczytałem, że trzeba go zanurzyć w wodzie co najmniej do połowy.

tanhayi

Pisze iż czujka jest na wysokości 5cm. Więc to żaden problem, bo woda w garnuszku w którym ją gotuję ma co najmniej z 8/9 cm. ;))
Herbatyzm jest kultem piękna, które daje się odnaleźć w codziennej, szarej egzystencji. Wdrąża poczucie czystości i harmonii, tajemnicę wzajemnej życzliwości i romantyzm ładu społecznego. Jest uwielbieniem niedoskonałości, nieśmiałą próbą osiągnięcia czegoś znośnego w naszym nieznośnym życiu.

ziomiwan

Przyczepię się, ale muszę.
Nie mówi się "pisze" ale "jest napisane". Słowo "pisze" oznacza czas teraźniejszy, że coś jest w tej chwili pisane np. dokument, książka.
Jeśli mówimy o czymś co już jest zapisane to używamy słów "jest napisane".

Co do termometru to jeśli o tym pisał Mariusz to troszkę trwa zanim pokaże Ci temperaturę.

mariusz

Quote from: tanhayi on 31 March, 2011, 14:47:23 PM
Nie wątpię że termometr który posiadasz jest bardzo dobry. Ale wyświetlacz trochę kosztuje. To może ten? 3 razy tańszy a tolerancja około 2 stopni.

http://biowin.pl/?bio=2&lang=pol&str=4&grupa=1&podgrupa=565&produkt=1257&session=4271ace6891673c474c08bac195

To jest chyba (Lukas popraw mnie jakby coś, gdyż ja go 2 lata temu miałem w ręce i wyrzuciłem) właśnie taki, którego felerność jest zmorą z którą sobie producent nie mógł poradzić. Dużo wypuszczonych modeli tego termometru przy wrzątku pokazywało 70-80 stopni...

Marcin

Wracam po krótkiej przerwie :)
Tydzień temu dostałem taki termometr jak jest na eherbata (z czajniczkiem na końcu). Kupiony w hipermarkecie za 'grosze'.
Zrobiłem małe testy i wydaje mi się, że pokazuje temperaturę w miarę dokładnie. Porównywałem z tym czajnikiem bezprzewodowym, który sobie wcześniej sprawiłem. Po zagotowaniu wody czy to do 70 stopni, czy 90 stopni, termometr pokazuje taką samą temperaturę jak czajnik :) Co więcej robi to bardzo szybko i wystarczy włożyć samą końcówkę. Ja go wkładam tak, aby końcówka była na środku naczynia. Termometr nie może się stykać z naczyniem, bo wtedy nie mierzy dokładnie - temperatura spada. Ale to w sumie normalne. Także ja ten termometr polecam. Za taką cenę warto :)

Jutro prawdopodobnie kupię ten dzbaneczek szklany z podgrzewaczem, bo coś ostatnio zapominam o herbacie w kubku i piję zimną :/

I kusi mnie jeszcze herbata czarna. Niedawno kupiłem herbatę, którą reklamuje nasz najlepszy skoczek - Earl Grey z bergamotką. Nawet dobra, ale herbata w saszetkach to nie to, czego szukam. Wolę sypaną + filtry papierowe.
Właśnie przeglądam ofertę na eherbata, ale nie mogę się zdecydować. Jak ktoś pija czarną herbatę i może coś polecić, to będę wdzięczny ;)
Ma to być herbata po śniadaniu, ale nie bardzo mocna, dobra w smaku, lepsza od saszetkowych Liptonów, zdrowa i nie droga :) Myślałem nad Ceylon Earl Grey lub Yunnan Złoty. Dobry by to był wybór?

tanhayi

Właśnie to chciałem zrobić, polecić Ci złotego Yunnana. Taki klasyk wg mnie, bardzo dobry. A do tego może coś innego, np coś ze Sri Lanki...a może Nepal?
Herbatyzm jest kultem piękna, które daje się odnaleźć w codziennej, szarej egzystencji. Wdrąża poczucie czystości i harmonii, tajemnicę wzajemnej życzliwości i romantyzm ładu społecznego. Jest uwielbieniem niedoskonałości, nieśmiałą próbą osiągnięcia czegoś znośnego w naszym nieznośnym życiu.

ziomiwan

Ja ostatnio dowiedziałem się dzięki innemu forum, że czarne herbaty z Nepalu są wyśmienite. Sam mam na nie chrapkę.

Marcin

No to na początek zdecyduję się na tego Yunnana Złotego.
A miał ktoś okazję pić Ceylon Earl Grey? Bo z tych marketowych w saszetkach bardzo mi smakuje Earl Grey z bergamotką.
A o herbatach z Nepalu i Sri Lanki wcześniej nie myślałem, ale jak chwalicie to też wypadałoby spróbować.
A co konkretnie polecacie?
Na eherbata znalazłem takie
http://eherbata.pl/produkt/opis/445
http://eherbata.pl/produkt/opis/96

tanhayi

#162
Moją propozycją będzie zdecydowanie Nuwara Eliyr(Nur Elia). Przepiękna plantacja położona na wysokości 1889 metrów n.p.m., u stóp najwyższego szczytu wyspy Piduratalagala(2524 metry n.p.m.). Ma ona swój indywidualny smak, co może wynikać z tego że dnie są tam ciepłe a noce zimne, co może wg mnie pozytywnie wpływać na smak tej herbaty.

Do tego polecę herbatę Uva, która rośnie na plantacjach położonych na wysokości około 1645 metrów. Więc jak na tamte warunki są to herbaty wysokogórskie.

A do tego mogę polecić zwykłe Flowery Orange Pekoe. Czyli wg standardów indyjskich herbatę do dziennego picia, gdy nie mamy czasu na chwilę zadumy nad aromatem. Zawiera ona długie liściem, zdrewniałe z otworami.
Mało w niej tipsów.

Warto poczytać sobie o oznaczeniach herbaty.

W kraju środka, najlepszy gatunek to FOP czyli Flowery Orange Pekoe. Klasa niżej to Orange Pekoe.

W Kenii najwyższym oznaczeniem jest GFOP "Golden Flowery Orange Pekoe"

Jeśli chodzi o herbaty indyjskie i cejlońskie - to mają zróżnicowaną bardzo hierarchie. Najlepsza herbata będzie oznaczona SFTGFOP1, "Special Fine Tippy Golden Flowey Orange Pekoe 1", albo FTGFOP "Fine Tippy Golden Flowey Orange Pekoe". Herbaty te pochodzą przeważnie z Darjeeling, kiedyś także z Assam. Klasa niżej to TGFOP1 i TGFOP - są to dalej wysokogatunkowe herbaty. GFOP1 i niżej, praktycznie się już ich tam nie produkuje.

Istnieje jeszcze oznaczenie SFTGFBOP - "Special Finest Tippy Golden Flowery Broken Orange Pekoe". Czyli najlepsza herbata produkowana z liści łamanych. Stąd przedrostek Broken jak się domyślacie;p

Niżej oczywiście odejmujemy literki z lewej aż do BOP, kolejna klasa to BP czyli "Broken Pekoe" a jeszcze niżej jest BPS "Broken Pekoe Souchong".

Nazwa Pekoe wzięła się od "Bai Hao: lub "Pak-Ho" - czyli "biały czubek"

Na koniec anegdotka;p Pewnego angielskiego dżentelmena poproszono o rozszyfrowanie skrótu FTGFOP. Po chwile namysłu odopwiedział "Far Too Good For Ordinary People" ;))

Miłej degustacji.
Herbatyzm jest kultem piękna, które daje się odnaleźć w codziennej, szarej egzystencji. Wdrąża poczucie czystości i harmonii, tajemnicę wzajemnej życzliwości i romantyzm ładu społecznego. Jest uwielbieniem niedoskonałości, nieśmiałą próbą osiągnięcia czegoś znośnego w naszym nieznośnym życiu.

ziomiwan

Muszę przyznać, że nie wiedziałem co oznaczają oznaczenia dla herbat czarnych.
Dzięki Twojemu postowi będę już wiedział ;) Dzięki również ;)

Marcin

Ok, no to zapisałem sobie:
Yunnan Złoty
Nuwara Eliyr
Uva - tego chyba nie ma na eherbata

Wielkie dzięki za te oznaczenia, na pewno się przyda :)