Herbata prasowana Haichao

Started by ziomiwan, 27 September, 2010, 22:58:01 PM

Previous topic - Next topic

ziomiwan

Czy piliście herbatę zieloną prasowaną Haichao??
Ja niedawno zakupiłem takową w Bomi ;) .
Zakupiłem, bo była to pierwsza herbata zielona prasowana jaką widziałem w życiu, że kosztowała 15zł za 125gram to wziąłem.

Smak... hmmm... łagodny, lekko aromatyczny, aczkolwiek dość intensywny.

Co myślicie o takich herbatach??

mariusz

Jest to produkt bardzo znany w Polsce marki Panaceum ( często niedaleko na półce stoi też puerh tej firmy ). Do prasowania akurat tej pozycji używana jest bardzo mocno rozdrobniona herbata, dzięki czemu głównym czynnikiem pozytywnym jest jej szybkie zaparzanie i wydajność. O smaku wolę się nie wypowiadać bo już nie pamiętam dokładnie (ale z tego co kojarzę był dziwnie płytki).

W naszej ofercie jest podobna herbata - prasowana zielona w gniazda - Green mini toucha. Jest ona smakowo ciekawsza i podobnie skonstruowana - jednak cena jest wyższa.

ziomiwan

#2
Zgadza się. Obok stał puerh prasowany w kostki.

Co prawda to prawda, jeśli patrzymy na kolor naparu to oczekujemy, że herbata będzie dość głęboka i wyrazista, ale w przypadku tej herbaty tak nie jest.. Muszę dać podwójną dawkę aby otrzymać satysfakcjonujący mnie smak.
Czy mocno rozdrobniona? No nie wiem, za każdym razem są dosyć duże kawałki liści, a nawet i całe.

Zakup tej herbaty odradzam z powodu wyżej wymienionego. Mimo tego, że za 125gram płacimy tylko 15zł to nie jest to warte tych pieniędzy.

A co do puerh prasowanych to będę musiał się skusić na jakiegoś ale już nie marketówkę typu tej Haichao.


Będąc już przy marketowych herbatach, chcę powiedzieć, że bardzo miło zaskoczyła mnie Sencha zakupiona w delikatesach Delima.
Sencha firmy RichMont, smak senchy dokładnie taki sam jaki ma sencha wysokogatunkowa zakupiona w sklepiku z herbatą czy też sklepie int z herbatą, a do tego za 100gram 9,50 zapłacimy jedynie.

Lukas

Swego czasu pijałem tą herbatę (pu-erh) bo jako jedna z niewielu supermarketowych killerów nie posiada podejrzanych aromatów (typu rybny jak herbaty Oskara i reszty exkluziw marekt makerów)

Jedno mnie zastanawia czemu apteki akurat herbaty tej firmy Haichao, tylko sprzedają.

btw. prawdziwe touche (ukłon dla eherbaty) są naprawdę cool ;)

Sencha z marketu brrrrr, nie spotkałem się jeszcze.

ziomiwan

Nie spotkałeś się jeszcze z senchą z martektu w jakim sensie? Nie widziałeś czy nie piłeś?
Chodzi mi o taką herbatę
Widziałem ją jak na razie tylko w delikatesach Delima.
Mogę zrobić nawet zdjęcia suszu co by zobaczyć jak wygląda i ocenić ;) .

Lukas

Nie i nie żałuje :) Jeszcze trzy lata temu pewnie ta herbata była by dla mnie ok, ale nie na dziś dzień ( nie umywa się ona do markowych sench z pierwszych zbiorów każdego roku, na które są prowadzone zapisy)

Dla zwykłego niewtajemniczonego człowieka ta senecha to full wypas, moim wymaganiom na pewno nie sprosta :)

Temat wałkowany już na forum wiele razy, żaden producent to nie oddział Caritasu, wyśmienitej herbaty nie kupi się za 10 zł, żaden biznesmen nie będzie dokładał do interesu nawet ten z misją.

ziomiwan

Nie rób z siebie nie wiadomo kogo...

Jeśli uważasz mnie za niewtajemniczonego to jesteś w ogromnym błędzie.
A to czym się kierujesz podczas zakupu dowodzi temu, że chwyt marketingowy działa jak należy ;) .

A jakby Ci dać najtańszą senche i najdroższą to nie potrafiłbyś rozróżnić po smaku... koneser od siedmiu boleści...

Lukas

Czytając Twoje posty, widzę że większość odpowiedzi, bierzesz zbytnio na siebie, jako ataki lub ingerencje w system Twoich osobistych przekonań. A tu zonk nikt nie ma takiego zamiaru, po prostu każdy ma inne zdanie i ma prawo do niego :)

Najtańszej senchy nawet nie muszę próbować, z metra po wyglądzie rozpoznam towar kiepskiej jakości, już nie mówiąc o smaku. I mówię to z pełną świadomością bo pijam wysokogatunkową senche, gdzie smaku się nie da pomylić.

Także kolego może zamiast senchy czasem ziółka czy meliske warto wypić ;)

na koniec jeszcze raz napisze: każdy pija co lubi, na co go stać i co uważa za towar uczciwej jakości.

ziomiwan

Mylisz się, nie biorę do siebie, tylko staram się odpowiedzieć najdokładniej jak mogę.
Ale po prostu nie cierpię gdy ktoś wypisuje kompletne bzdury i robi z siebie konesera/kipera, choć tak naprawdę zapewne mało ma z tym wspólnego, a wszelkie odniesienia smaku kierowane są tym ile dana herbata kosztowała, czyli jeśli kosztowała 300zł za 50gram to jest wyśmienita i och ach, ale jeśli kosztowała 199zł za 50gram to jest to chłam i jest okropna.

Zdziwienie złapałoby dopiero takiego cwaniaka gdyby dowiedział się, że ta herbata pochodzi z tej samej plantacji, z tego samego zbioru i producenta tylko jest przebrandowana i zamiast za markę płaci za herbatę.

I nie o zasobność portfela chodzi kolego, ale o zrozumienie podstawowych praw jakie rządzą światem, a są to prawa marketingu.
To, że coś jest tańsze nie zawsze oznacza, że jest gorsze ;) .

Pozdrawiam Cię i nie traktuj tego jako ataku, bo forum herbaciane nie jest miejscem na takie rzeczy.

Lukas

#9
To ty się mylisz, i to bardzo się mylisz. Ale to Twoje zdanie.

Jak chcesz sobie to tak tłumaczyć, że tania herbata jest to samą co kosztuje ponad stówkę to sobie tłumacz. Oczywiście można kupić ten sam produkt przepłacając np. płatki Kelogsa 4 Euro, i te same tego samego producenta produkowane dla sieci dyskontów kosztują już 1,5, smak ten sam, a cena jakże różna, lecz z herbatą jest trochę inaczej.

Czy byłeś kiedyś na prawdziwych plantacjach herbacianych w Chinach i Japonii, gdzie kupuje się herbaty u źródła bez pośredników ? Zapewne nie, A Ja tak, dlatego wiem co nieco więcej niż typowy Kowalski i mam podstawy by rozpoznać towar wysokogatunkowy.

Towarem wysokogatunkowym nie jest zapewne Sencha za 9,50 PLN, choć dla typowego Kowalskiego jest ok. Owszem ta sama Sencha może być sprzedawana drożej za ponad stówkę, ale kogoś kto pił dobrą senche i widział jak wygląda, na pewno się nie da oszukać i i nie zakupi bubla.

Także jak lubisz senche za 9,50 to ok, tylko nie pisz że "smak senchy dokładnie taki sam jaki ma sencha wysokogatunkowa zakupiona w sklepiku z herbatą czy też sklepie int z herbatą" bo coś mi się wydaję że ten sklepik też nie miał dobrego stuffu.

To wszystko mi przypomina spory i dyskusje na temat różnicy CoCa-Coli od Pepsi, gdzie każdy ma swojego faworyta i mówi że jest lepszy niż drugi, a jak przychodzi co do czego to fan CoCa-Coli wybiera Pespi i na odwrót.

ziomiwan

Aaach nie czytasz ze zrozumieniem przyjacielu, albo tłumaczysz to sobie tak jak chcesz...

Nigdzie nie napisałem, że regułą jest, iż tańsza herbata jest zawsze lepsza...

A poza tym jeśli się czegoś nie spróbowało to głupio jest zabierać głos w sprawie, a w dodatku twierdzić, że to jest blee.

Jak wyczytałem z Twoich postów jesteś jednym z wielu którzy wyjechali z kraju tak?

Czy byłem na plantacjach? Nie i jak sądzę Ty też nie, ale w internetowym świecie, gdzie nikt Cię nie zna możesz powiedzieć wszystko ;) .

Za to wyobraź sobie, że mam znajomego który podróżuje, a to do Chin, a to do Japonii w sprawach swojej działalności gospodarczej i ten oto człowieczek przywozi ze swoich podróży przeróżne herbaty, a dodam, że nie kupuje ich w tamtejszych marketach, bo jego zasobny portfel pozwala mu na to, aby pojechać dalej i odwiedzić co nieco, oraz zakupić u źródła herbatę. Po powrocie częstuje mnie swoimi zdobyczami, bo wie, że jestem niezwykle oddanym fanem zielonych herbat jak i oolongów. A więc poznałem wiele herbat z pierwszej ręki i mogę pozwolić sobie na takie porównania.
Za niektóre herbaty zapłacił dość sporo, ale za niektóre wyśmienite senche zapłacił przysłowiowe "grosze", ale przyjęło się, że mężczyźni nie rozmawiają o pieniądzach więc oszczędzę tej części opowieści.
Faktem jest, że nie zawsze cena= jakość choć często rzeczywiście tak właśnie jest.

I powiem Ci, że chwalenie się na prawo i lewo, że kupuję herbatę za setki złotych nie sprawi, że ktoś będzie Cię uznawał za konesera, polak ma to do siebie, że uznaje zasadę "zastaw się, a postaw się", w internetowym świecie wygląda to nieco inaczej, bo to zazwyczaj chwalenie się tym co chciałoby się mieć.


A co do odwiedzenia plantacji herbacianych to powiem szczerze, że jest to moim małym marzeniem.

Lukas

Próbowałem wielu tanich swego czasu i no to nie to, jak dla mnie. Spróbowałem naprawdę dziesiątki i ciężko mi uwierzyć że ta będzie inna. Nie no 9,50 za 100 g Senchy :) no nie mogę uwierzyć że Cie zaskoczyła :) Zwłaszcza po tym co przeczytałem w Twoim ostatnim poście.

Koneser hmmm Ja się za takie uważam i Ciebie też jak wielu z tego forum, bo nie zadowala już Nas to co pija typowy john czy kowalski (herbata w torebkach i poza tą sencha za 9,50 ;) tylko prawdziwa postać herbaty od źródła, wybierana świadomie, nie na podstawie ślepego trafu lub z braku innej alternatywy. (Tylko nie pisać zaraz że Miodek się znalazł ;)

Moim sąsiadem w Naszym kraju nad Wisłą jest Chińczyk, oraz tu na Wyspie też mam znajomego Chińczyka (obydwaj koneserzy) także kułem żelazo póki gorące i udało mi się odbyć podróż do świata orientu, gdzie poznałem niesamowitych ludzi i ich zwyczaje u samego początku herbaty, ale to temat na rozmowę a nie na posta.

A co do kasy to przemilczę jak pisałeś dżentelmeni nie rozmawiaj o pieniądzach, i wiem że cokolwiek bym napisał to to co napisałeś: "w internetowym świecie wygląda to nieco inaczej, bo to zazwyczaj chwalenie się tym co chciałoby się mieć" jest prawie zawsze prawdą ;)

ziomiwan

No i udało nam się w dość przyzwoity i bez większych sprzeczek sposób.

A wracając znów do tej senchy to jest naprawdę przyzwoitą herbatką.
Ze względu na jej smak i cenę pijam ją codziennie, a lepsze herbatki pozostawiam na wieczory lub chwile w których mogę się zatrzymać dla herbaty.

Faktem jest, że chyba żadnego PORZĄDNEGO oolonga bardzo tanio nie kupimy. Oolongi stały się dla mnie od pewnego czasu tymi NAJ.


A chińczyka za znajomego też chciałbym mieć, zwłaszcza takiego który otrzymuje paczki ze swojego kraju w których skrywają się herbaty ;)

Lukas

No tak na Oolonga dobrego to trzeba wyłożyć troszkę, ale warto nic tego nie pobije :) Choć ja czasem kupuje Oolonga za 9,50 ;) tyle tylko, że to mała torebeczka hermetyczna na jedno posiedzenie.

Czuje ziomiwan że mamy podobne gusta smakowe herbat z małymi wyjątkami ;)
Piłeś może kiedyś oolonga z zimowego zbioru np. Winter Dong Pian ? Polecam rewelacja i bardzo przystępna cena.


ziomiwan

Nie miałem okazji. A gdzie go można kupić, bo na eherbacie nie widzę. A i w internecie głucho.

Za to męczy mnie od pewnego czasu jak nazywa się herbata przedstawiona na poniższym zdjęciu. Domyślam się, że to oolong, a nawet jestem tego pewien, ale za nic nie mogę znaleźć jego nazwy. Piłem ją u wspomnianego znajomego, ale on gamoń nie miał nigdzie na opakowaniu nazwy herbaty.

http://www.fotoszok.pl/upload/147178bf.jpg

Smak i aromat tej herbaty był niesamowity, nie mogę znaleźć choćby podobnego w smaku oolonga do tego. Pamiętam, że kuleczki baardzo mocno się rozrastały w dzbanuszku i z zaledwie 5-6kuleczek wyszedł 1litr mocnego naparu o niezwykłym smaku i aromacie.