Skąd się bierze herbata w Polsce?

Started by tee, 29 June, 2010, 23:40:03 PM

Previous topic - Next topic

tjsan

Quote from: tee on 30 June, 2010, 23:47:29 PM
W moim przypadku ludzie nieraz dziwią się, że wydaję sporą (jak na pl warunki) kasę na herbatę. Ale jak sobie policzę, że dawniej (przed "erą herbacianą") wydawałem znacznie większą kasę na napoje typu cola itp. to w zasadzie za zaoszczędzone pieniądze stać mnie na każdą herbatę. :) A, niestety, jak zasmakuję czegoś dobrego, to potem nie potrafię "wrócić" do czegoś miernego.

Nieraz żałuję, że całe życie nie piję "Minutki" albo nie jadam pizzy mrożonej. :) Wyszłoby taniej. :P
Jeśli już raz spróbowałeś herbaty u źródła(dobrego) to wszystko czego spróbujesz w Polsce będzie wyłącznie gorsze. Kiedy po raz pierwszy skosztowałem herbaty bezpośrednio z Japonii przekonałem się, że różnica między tym co piłem do tej pory jest kolosalna. Od tego czasu nie jestem w stanie wypić naparu gorszej jakości. Co do ceny - nie jest ona aż tak wysoka w stosunku do najdroższych herbat dostępnych w naszym kraju, których jakość jest niewspółmierna do ceny. Już za kilkanaście dolarów można otrzymać herbatę wysokiej jakości.. Gdybyś był zainteresowany to mogę polecić Ci kilka miejsc gdzie znajdziesz herbatę niespotykanej jakości( głównie zieloną)  :) .
..Herbata jest dziełem sztuki i tylko ręka mistrza może wydobyć jej najszlachetniejsze właściwości.

tjsan

Quote from: skierra on 07 July, 2010, 10:43:39 AM
albo jak słodzić, to tylko w celu podkreślenia smaku... na pewno nie dużo, żeby nie zabić aromatu :)
To dla mnie zupełne novum.. Od kiedy cukier podkreśla smak ?  ::)
..Herbata jest dziełem sztuki i tylko ręka mistrza może wydobyć jej najszlachetniejsze właściwości.

Krzysiek

Wątek jest o czym innym, ale skoro zeszło na cukier, to przyznaję się że słodzę herbatę, bardzo bym nie chciał słodzić, ale to chyba zwykły nawyk. Słyszałem że jeśli już koniecznie ktoś chce słodzić herbatę to najlepiej cukrem kandyzowanym, czy to prawda? W trzech sklepach w których ostatnio byłem, cukru kandyzowanego nie ma, tylko trzcinowy.
 
"Musiałem mieć chyba szesnaście lat, gdy zacząłem nie ufać życiu. Że doszedłem do pięćdziesiątki z usposobieniem tak mało podatnym na iluzję – tym nie przestaję się zdumiewać." -  E.Cioran.

begreen

Quote from: tee on 30 June, 2010, 23:47:29 PM
W moim przypadku ludzie nieraz dziwią się, że wydaję sporą (jak na pl warunki) kasę na herbatę. Ale jak sobie policzę, że dawniej (przed "erą herbacianą") wydawałem znacznie większą kasę na napoje typu cola itp. to w zasadzie za zaoszczędzone pieniądze stać mnie na każdą herbatę. :) A, niestety, jak zasmakuję czegoś dobrego, to potem nie potrafię "wrócić" do czegoś miernego.

Nieraz żałuję, że całe życie nie piję "Minutki" albo nie jadam pizzy mrożonej. :) Wyszłoby taniej. :P

Taniej. Ale co to by była za przyjemność