Parzenie zielonej a zawartość polifenoli?

Started by Ikar, 24 August, 2012, 17:20:24 PM

Previous topic - Next topic

Ikar

Witam

Na forum jestem nowym użytkownikiem, ale zamiłowanie do herbat ( zwłaszcza zielonej ) hoduję już od jakiegoś czasu  ;)

Założyłem ten wątek, mając nadzieję, że jakiś bardziej doświadczony herbaciarz lub lepiej zaznajomiona osoba z tematem zielonej herbaty, zdoła mi udzielić odpowiedzi na pewne nurtujące mnie od dawna pytanie.

Tyle już razy spotkałem się z różnymi instrukcjami, wskazówkami jak należy zaparzać zieloną herbatę, że już się pogubiłem.
Najcześćiej spotkałem się z czasem parzenia zielonej herbaty wynoszącym 2 - 3 minuty.
Mnie jednak interesuje zaparzanie zielonej herbaty pod kątem jej zdrowotnych właściwości.
Różne źródła podają różne czasy parzenia zielonej herbaty, ale zetknąłem się jakiś czas temu z lekturą, której fragment poświęcony zielonej herbacie, objaśnia, że dłuższe parzenie zielonej herbaty uwalnia z listków więcej dobroczynnych dla zdrowia polifenoli.
I tak np. ( rzekomo )
Herbata Tikuan Yin parzona przez 2 minuty zawierała będzie 9  ( zawartość polifenoli w filiżance (w mg))
a
Herbata Gyokuro parzona przez 10 minut zawierała będzie 540 ( zawartość polifenoli w filiżance (w mg))

Wiem już, że herbata im dłużej parzona, tym jest bardziej gorzka.
Chciałbym jednak potwierdzić, bo może ktoś jeszcze czytał, słyszał, wie, czy rzeczywiście jeżeli np. zaparza się herbatę zieloną Gyokuro przez 10 minut to będzie ona zawierała więcej polifenoli niż gdyby była parzona przez 3 minuty?

Pytam też w kontekście czasu zaparzania, czy może nie jest odwrotnie, że za długi czas parzenia zielonej herbaty niszczy jej kwintesencję ( a zwłaszcza zdrowotne właściwości ) ?

Czy ktoś może potwierdzić, że dłuższe parzenie zielonej herbaty zwiększa uwalnianą zawartość polifenoli?

odalisques

W skrócie: parzysz dany gatunek na tyle długo, aby napar odpowiadał Ci smakowo. Różnica w stężeniu polifenoli / czasu rozkładu jest zbyt niska, żeby zawracać tym sobie głowę.

mariusz

Różnica jest i to znaczna. Jednak istniejący obecnie bardzo silny trend na ukazywanie właściwości herbaty zielonej głównie z punktu widzenia zdrowotnego nie wpisuje się w podejście któremu głównie hołdujemy.

Temat jest jednak ważny i cieszę się że go poruszyłeś - wiele bowiem już miałem telefonów z pytaniem dlaczego "błędnie informujemy" o parzeniu herbat japońskich które lekarz np. z książki "antyrak" zaleca parzyć właśnie 10-12 minut.

Nasze podejście jest podejściem miłośników herbaty a więc w pierwszym względzie staramy się pokazywać herbatę i jej walory głównie smakowe oraz doświadczenia zmysłowe i kulturowe.

Wiele razy jednak staramy się podkreślać że aby wykorzystać wszystkie walory zdrowotne herbaty warto zaparzać ją w sumie (w wielu parzeniach) przez 8-12 minut.

Zapraszam do pobrania bezpłatnego poradnika który powstał przy okazji Nocy Herbaty, w celu popularyzacji wiedzy o herbacie a który jest pewnym zbiorem podstawowych informacji również od strony praktycznej dla osób pragnących zagłębić tematykę herbacianą. (http://eherbata.pl/przewodnik)

Badania natomiast które przytoczyłeś nie są dokładnie mi znane, jednak może być to prawda z uwagi na uwalnianie się polifenoli dopiero po 3-5 minutach parzenia. Warto jednak nadmienić że każda herbata ma w sobie polifenole i ma ich sporo. Wiele jest różnych związków zwanych polifenolami stąd też nie w każdej herbacie są takie same oraz nie w tym samym czasie się uwalniają tak samo (jedne wcześniej drugie później).

Temat jest bardzo ciekawy, wkrótce opublikujemy artykuł - chcemy go trochę "uczłowieczyć" z terminologii naukowej.

begreen

ale przyjemność można połączyć z aspektem zdrowotnym i nie skupiać się na niuansach smakowych zanadto