wielokrotne parzenie czarnej herbaty

Started by marleyfan, 08 November, 2012, 19:36:06 PM

Previous topic - Next topic

marleyfan

Witam. Jestem początkującym miłośnikiem herbaty, dlatego spodziewajcie się ode mnie pytań czasem prozaicznych, ale takie są prawa żółtodziobstwa ;) Na początek kupiłem sobie trzy herbaty: pu-erh, zieloną i czarną. Pu-erha i zieloną parzę trzykrotnie, natomiast nie wiem jak postępować z czarną. Na jednej stronie przeczytałem, że liście dobrej jakościowo czarnej herbaty można parzyć dwukrotnie, a na innej, że jednokrotnie, bo za drugim razem wydzielają się jakieś szkodliwe dla organizmu człowieka substancje.

tanhayi

Bywa i że parze czarną z..8/9 razy...dobry sort musi być. Możesz parzyć wielokrotnie. Nie otrujesz się;)
Herbatyzm jest kultem piękna, które daje się odnaleźć w codziennej, szarej egzystencji. Wdrąża poczucie czystości i harmonii, tajemnicę wzajemnej życzliwości i romantyzm ładu społecznego. Jest uwielbieniem niedoskonałości, nieśmiałą próbą osiągnięcia czegoś znośnego w naszym nieznośnym życiu.

esential

Hej, przy takim 8 parzeniu dodajesz nowego suszu, czy cały czas an tym samym lecisz? O ile smak jeszcze jeszcze powinien być, to chyba kolor już jest bardzo wątpliwy ? Jakiś szczególny gatunek tak eksploatujesz ?

tanhayi

Nie. Mówimy o wielokrotnym parzeniu liści bez dosypywania. Metoda ta nazywa się gong fu. Używam około 4gramów na 80ml gaiwan. I parzenia trwają 5 sek 7 sek 10 sek 15 sek 25, 45, 90, 180, 300... Są to chińskie słodkie herbaty.  Keemun i Yunnany. Ale muszą to być naprawdę wysokie sorty.
Herbatyzm jest kultem piękna, które daje się odnaleźć w codziennej, szarej egzystencji. Wdrąża poczucie czystości i harmonii, tajemnicę wzajemnej życzliwości i romantyzm ładu społecznego. Jest uwielbieniem niedoskonałości, nieśmiałą próbą osiągnięcia czegoś znośnego w naszym nieznośnym życiu.