Witam,
Nie chodzi mi tu bynajmniej o Fukushimę, ale o sterylizację żywności poprzez poddawanie jej działaniu promieniowania.
Napromieniowanie produktów żywnościowych polega na poddaniu ich działaniu radioaktywnego kobaltu 60 lub cezu 137. Podobno taka żywność nie promieniuje sama w sobie, ale dochodzi do powstania szkodliwych związków chemicznych (w tym rakotwórczych) i zniszczenia wielu wartościowych substancji, między innymi witamin.
Polska, podobnie jak wszystkie kraje Unii Europejskiej, dopuszcza do obrotu między innymi napromieniowane przyprawy (ciekawe ile w takich przyprawach zostaje z ich dobroczynnego działania)
Nie mogę znaleźć jednak informacji na temat herbaty. Czy jest ona poddawana takiemu procesowi?
Teoretycznie produkty spożywcze poddawane promieniowaniu powinny być oznakowane takim symbolem
ale ciężko o oznaczenia, jeśli kupujemy herbatę na wagę (albo inne produkty takie jak przyprawy albo azjatyckie grzyby)
Michał
Nie chodzi mi tu bynajmniej o Fukushimę, ale o sterylizację żywności poprzez poddawanie jej działaniu promieniowania.
Napromieniowanie produktów żywnościowych polega na poddaniu ich działaniu radioaktywnego kobaltu 60 lub cezu 137. Podobno taka żywność nie promieniuje sama w sobie, ale dochodzi do powstania szkodliwych związków chemicznych (w tym rakotwórczych) i zniszczenia wielu wartościowych substancji, między innymi witamin.
Polska, podobnie jak wszystkie kraje Unii Europejskiej, dopuszcza do obrotu między innymi napromieniowane przyprawy (ciekawe ile w takich przyprawach zostaje z ich dobroczynnego działania)
Nie mogę znaleźć jednak informacji na temat herbaty. Czy jest ona poddawana takiemu procesowi?
Teoretycznie produkty spożywcze poddawane promieniowaniu powinny być oznakowane takim symbolem
ale ciężko o oznaczenia, jeśli kupujemy herbatę na wagę (albo inne produkty takie jak przyprawy albo azjatyckie grzyby)
Michał