Menu

Show posts

This section allows you to view all posts made by this member. Note that you can only see posts made in areas you currently have access to.

Show posts Menu

Messages - kuusokuzeshiki

#1
Ja używam czajnika ceramicznego bez dodatkowych akcesoriów typu termometr - herbatę parzę "na oko", jest w tym więcej frajdy a po czasie zdobywa się już pewną wprawę. Dodatkowo, dzięki temu ta sama herbata ma często nieco inny smak, co osobiście również uważam za zaletę (nie mówię o przeparzeniu oczywiście). Kiedyś nie było urządzeń z technologią kosmiczną i ludzie sobie radzili  :P
Rodziców natomiast namówiłem na czajnik metalowy (elektryczny, tylko mała szybka jest plastikowa) ze środkowej półki, po wcześniejszym upewnieniu, że nie wytrąca składników wpływających na smak wody, ale ciężko na taki trafić w rozsądnej cenie.

Nie polecam natomiast plastikowych czajników - wody z 90% z nich nie da się w ogóle pić, ani tanich garnków i gotowania na płytce, te z kolei nadają wodzie metaliczny posmak. Chociaż z pewnością większość osób ma z tym jakieś doświadczenie i dobrze o tym wie.
#2
Tematy luźne / Odp: Chińskie herbaty a polityka
29 July, 2012, 13:39:37 PM
Dyskutując o prawach człowieka, chciałbym zaproponować bliższe zapoznanie się z tematem, tak aby nie powielać zasłyszanych i powielanych mitów, ani nie zamykać się w egocentrycznym (a także europocentrycznym) sposobie postrzegania. Geneza praw człowieka jest ściśle powiązana z dorobkiem filozofii europejskiej. Wynika ona po części z myśli liberalistycznej, która w szczególności rozwijała się na wyspach brytyjskich. Europejska mentalność społeczna niemal zawsze kształtowała się w oparciu o "ja" - posiadała więc cechy indywidualizmu. Indywidualistyczne kręgi kulturowe kładą nacisk właśnie na prawa osobiste; prawo do tego, prawo do tamtego. Tutaj jako ciekawostka nadmienię, że do bodajże XIXw. (ale pamięć mnie zawodzi, więc proszę mnie nie cytować) wszystkie koncepcje praw człowieka, niewolnictwo i nierówności klasowe traktowały jako coś normalnego, coś czym my obecnie jednak wzgardzamy. Kryzysem indywidualizmu była natomiast II wojna światowa, na co zwrócili uwagę i politycy (przyspieszona integracja europejska poprzez wspólnoty i traktaty) jak i filozofowie (krytyka neomarksistowska, szkoła frankfurcka).
W przeciwieństwie do naszego światopoglądu, w azjatyckim kręgu kulturowym (no może nie w całej Azji) ważniejszą rolę odgrywa kolektywizm i poczucie Obowiązku. Obowiązek przeważa nad prawami, wynika to z odpowiedzialności związanej z życiem we wspólnocie począwszy od rodziny, po najbliższą okolice i państwo. Dla nas jest to nie do pomyślenia, ponieważ oznacza ograniczenia osobiste, ale jest to cena za względnie wyższe bezpieczeństwo i szacunek międzyludzki.
Są jeszcze inne kultury, które my jako europejczycy również potępiamy, ale niektóre z nich mają dłuższą i bogatszą historię od naszej, pytanie więc: czy możemy twierdzić, że nasza kultura i nasze prawa człowieka są lepsze od innych? O tym mówi metodologia badawcza zwana relatywizmem kulturowym, ale jeśli ktoś jest zainteresowany, to sięgnie po konkretne źródła.
Jako ostatni punkt mojego nieco długiego posta xD chciałbym wrócić do kwestii wykorzystywania pracowników (obojętnie czy przy plantacji herbaty). Zastanówmy się przez chwilę jak mają się prawa człowieka do naszej szarej rzeczywistości (zwłaszcza polskiej), w której pracownik traktowany jest często jako przedmiot, ustanawia się normy na wycieńczającym poziomie, pracownicy fizyczni rzadko kiedy pracują tylko 8h, w większości fabryk soboty to dni robocze, a ludzi zatrudnia się na umowy-zlecenia; umowy o dzieło lub zwalnia po 1-3 miesiącach.

Na koniec anegdota zasłyszana nie pamiętam gdzie obrazująca różnicę w sposobie myślenia: dlaczego Brytyjczyk nosi maskę higieniczną na twarzy podczas epidemii choroby? Żeby nie zaraził się chorobą od innych. Dlaczego Japończyk robi to samo? Żeby nie zarażać innych.
#3
Quote from: ziomiwan on 27 February, 2012, 19:04:34 PM
Dlaczego manipulancką praktykę?? Przecież większość ludzi kupuje właśnie w ilości 50gram herbaty wysokiej jakości ze względu na ich wysoką cenę, oraz aby nie wywietrzała im w domu. W czym widzisz problem? Przecież wystarczy wybrać cenę za 100gram i gotowe, albo w głowie pomnożyć x2 jeśli cena dotyczy 50gram.
Sam byłem bardzo za tym, aby eherbata wprowadziła mniejsze ilości wagowe.
Ja myślę, że określenie manipulancka praktyka jest nadużyciem, ale Madhatter słusznie zwrócił uwagę na aspekt istotny zwłaszcza dla nowicjuszy w sprawach herbaty, którzy nie orientują się w cenach danego gatunku oraz ludzi z ograniczonym budżetem na zakupy w eherbacie. Nie chodzi tu o możliwość zamówienia herbaty w poszczególnej ilości, ale o ujednolicenie i wyświetlenie przelicznika w stosunku do 100g, tak aby przeglądając ofertę łatwiej było na wstępie porównywać ceny i np. eliminować te, na które nas nie stać. Wiem, że nie wszystkim chce się wchodzić na podstronę każdej herbaty aby sprawdzić czy to cena za 25/50/100g i wnikliwie analizować opis, w szczególności kiedy nie mają jeszcze zbyt dużej wiedzy na temat gatunków i ciężko przychodzi im wyobrażenie sobie smaku.

Quote from: ziomiwan on 27 February, 2012, 19:04:34 PM
Herbaty pod marką tesco podobne choćby jakościowo do herbat z eherbaty?? To wierutne kłamstwo! Piłem wszelkie tescowe herbaty, żadna nie była dobrej jakości, żadna nie była smaczna, były po prostu przeciętne marketowe...
Herbaty z eherbaty przewyższają bardzo mocno tescowe, realowe, tetleyowe, dilmahowe i inne herbaty. Są wysokiej jakości i nigdy mnie nie zawiodły.
Potwierdzam. (Chociaż raz w markecie Auchan znalazłem jednego Gunpowdera, jakiego można (było?) znaleźć również na eherbacie - ale to wyjątek) Pomijając już kwestię różnicy smaku, bo to oczywiste, dochodzą do tego dwie inne rzeczy- świeżość i jakość suszu. Większość herbat z marketów jest mówiąc wprost - stara i o aromacie prawdziwej herbaty możemy sobie pomarzyć. Druga sprawa jak wspomniałem to jakość suszu: w cenę sypanych herbat z marketu wlicza się masa patyczków z łodyg, które pokrywają całą powierzchnię herbaty, aż się ciężko pije! Do tego liście są przeważnie pokruszone i wymieszane świeże ze starymi.

A żeby nie było całkiem OT, to dodam, że również uwielbiam Lung Ching, chociaż musze się jeszcze skusić i spróbować Xi Hu Lung Ching - pewnie następnym razem :P
#4
Kolejny raz jestem zadowolony z szybkiej realizacji zamówień w sklepie. Herbatę zamówiłem w poniedziałek (pod wieczór), a paczka została wysłana w środę rano. Poczta wyjątkowo się postarała i już w czwartek ze zniecierpliwieniem dobierałem się do wnętrza kartonowego pudełka! Dostałem również mały gratis zapewne z uwagi na duże zamówienie i nie mam pojęcia w jaki sposób doszliście do tego, że uwielbiam tą herbatę i zastanawiałem się nad jej kupnem ;D
Kto nie kupuje na eherbata.pl , ten niech żałuje!