Catherynne M. Valente - Opowieści sieroty, tom 2.
"Robił zieloną herbatę, która smakowała ciepłym sianem i światłem słońca,
czarną herbatę, która smakowała dymem i cukrem, czerwoną herbatę, która
smakowała cynamonem i
krwią, żółtą herbatę, która smakowała kadzidłem i korzeniem mleczu. Robił
delikatną białą herbatę, która smakowała jaśminem i śniegiem. Robił zimową
herbatę z ostatnich uschłych liści i gałązek, i ta smakowała chlebem i
żalem. Robił herbaty z kwiatów wiśni i płatków chryzantem, z róży i lotosu,
ze skórek pomarańczy i z magnolii. Niektóre smakowały lekko i słodko, jak
chmury płynące od słońca; inne smakowały korzennie i mrocznie, jak grube
pierniki. Jego najsłynniejsza herbata, na którą jeszcze nikogo nie było
stać, została zmieszana z liści białej herbaty, fiołków i jednego czerwonego
liścia. Była to herbata, która miała smak jego snów."
"Robił zieloną herbatę, która smakowała ciepłym sianem i światłem słońca,
czarną herbatę, która smakowała dymem i cukrem, czerwoną herbatę, która
smakowała cynamonem i
krwią, żółtą herbatę, która smakowała kadzidłem i korzeniem mleczu. Robił
delikatną białą herbatę, która smakowała jaśminem i śniegiem. Robił zimową
herbatę z ostatnich uschłych liści i gałązek, i ta smakowała chlebem i
żalem. Robił herbaty z kwiatów wiśni i płatków chryzantem, z róży i lotosu,
ze skórek pomarańczy i z magnolii. Niektóre smakowały lekko i słodko, jak
chmury płynące od słońca; inne smakowały korzennie i mrocznie, jak grube
pierniki. Jego najsłynniejsza herbata, na którą jeszcze nikogo nie było
stać, została zmieszana z liści białej herbaty, fiołków i jednego czerwonego
liścia. Była to herbata, która miała smak jego snów."