moja logika jest następująca
mam gości to wykorzystując zintegrowany zaparzacz robię za jednym zamachem trzy herbaty
gdy robię herbatę tylko dla siebie to gotuje w czajniku mniejszą ilość wody i do zaparzenia używam zaparzacza umieszczanego w kubku lub ewentualnie przygotowywuje większą ilość herbaty w czajniku bo np jest zima i szybko stygnie więc zamiast robić nową, gdy ta w kubku ostygnie podgrzewam lekko czajnik i wymieniam herbatę w kubku 
co do wielokrotnego zalewania natomiast to czytałem, że w takich fusach po kilku godzinach może zacząć rozwijać się mikrośrodowisko
no chyba, że są jakieś patenty na to
mam gości to wykorzystując zintegrowany zaparzacz robię za jednym zamachem trzy herbaty
gdy robię herbatę tylko dla siebie to gotuje w czajniku mniejszą ilość wody i do zaparzenia używam zaparzacza umieszczanego w kubku lub ewentualnie przygotowywuje większą ilość herbaty w czajniku bo np jest zima i szybko stygnie więc zamiast robić nową, gdy ta w kubku ostygnie podgrzewam lekko czajnik i wymieniam herbatę w kubku 
co do wielokrotnego zalewania natomiast to czytałem, że w takich fusach po kilku godzinach może zacząć rozwijać się mikrośrodowisko
no chyba, że są jakieś patenty na to