Main Menu
Menu

Show posts

This section allows you to view all posts made by this member. Note that you can only see posts made in areas you currently have access to.

Show posts Menu

Messages - herbacianka

#1
Herbaty dla miłośników / Odp: Moja ulubiona herbata
27 September, 2010, 14:28:23 PM
ja najbardziej lubię zieloną (byle nie w torebkach oczywiście!...), moim zdaniem te od Yunnana są bardzo dobre.

Lubię jeszcze też, podobnie jak jedna z poprzedniczek tutaj na forum pu-erh, też za ten posmak drewniano-ziemisty i przede wszystkim bez sztucznych aromatów, a fe! :S

całkiem niedawno w jednej z herbaciarni miałam też okazję spróbować białej herbaty, niestety nie pamiętam dokładnie nazwy, ale była bardzo, bardzo dobra. Najgorsza, najmniej przeze mnie ceniona to czarna, marka nieważna :D
#2
Quote from: Tymah on 23 September, 2010, 15:35:23 PM
Skoro myjemy owoce przed jedzeniem, to myślę, że warto "umyć" też herbatę. Przecież na pewno przy uprawie stosuje się różnej maści środki chemiczne, 10 sekundowe przemycie w ciepłej wodze smakowi co zasadniczo nie szkodzi, a pomaga - tak sądzę - z tych substancyj liście oczyścić.

a moim zdaniem mycie herbaty to jakiś taki dziwny wynalazek o.O nigdy nie spotkałam się z tego typu zajęciem...  tj. oczywiście jeżeli np. zalewamy świeże liśce (mięty czy jakichkolwiek innych ziół), to jest to raczej dla mnie oczywist, że należy umyć owe liście, ale w życiu by mi nie przyszło do głowy płukanie jakiegokolwiek suszu?...
#3
Tematy luźne / Odp: Mięta brazylijska
23 September, 2010, 16:41:42 PM
hmm... przyznam, że wątek bardzo, ale to bardzo mnie zainteresował... w związku z tym chciałabym niniejszym zapytać, czy być może już owa Hyptis crenata znajduje się w ofercie sklepu???...

bardzo chętnie zakupiłabym tę roślinę, aby osobiście przekonać się o jej dobroczynnym wpływie na zdrowie. Z góry dziekuję za odpowiedź!!! :)

"Rocha pamięta smak H. crenata z dzieciństwa. Wbrew pozorom, nie ma on nic wspólnego z miętą i przypomina raczej gorzką szałwię."

gorzka szałwia... mhm tym bardziej mnie to intryguje!... :)
#4
Herbaty na co dzień / Odp: Herbata przeciw grypie
23 September, 2010, 16:18:23 PM
Quote from: qi wan on 20 October, 2009, 01:55:33 AM
Stara chińska receptura z okresu Trzech Królestw (220-280)
Może się przydać na tę porę roku  ;)

Składniki:
1 łyżeczka zielonej herbaty
1 łyżeczka białego długo ziarnistego ryżu (surowego)
3 cienkie plasterki świeżego imbiru
3 szklanki wody

Wykonanie:
Ryż wypłukać.
Imbir drobno posiekać.
Herbatę, ryż i imbir z odrobiną zimnej wody utrzeć na pastę w moździerzu.
Wodę zagotować w rondelku.
Dodać do zagotowanej wody pastę i dalej gotować na wolnym ogniu przez około 2 minuty.
Odstawić z ognia i lekko przestudzić przed piciem.


mhmh... brzmi naprawdę pysznie! muszę spróbować sama coś takiego zrobić... zbliża się niestety zima i okres grypowy, a z moją odpornością nie jest najlepiej, niestety :( a wolę się nie faszerować jakimiś paskudztwami... więc może taka mieszanka to  świetny pomysł:D wypróbuję, poobserwuję rezultaty i dam znać, czy i na mnie działa :)
czy ktoś z Was może już wypróbowywał jej działanie?
pozdrawiam
#5
Ja należę do tych osób, które dopiero uczą się wyciszać i cieszyć się chwilą spokoju... mam 23 lata, pełno energii i ciągle gdzieś pędziłam, goniłam, aż czasem sama nie wiedziałamm już za czym!...  aż do punktu kiedy jakieś pewnie ok półtora roku temu odkryłam prawdziwą magię herbaty, przyjemność płynącą z celebracji herbacianej uczty, obserwacji listków, przemiany koloru napoju... może brzmi to dziwnie, ale na serio, dużo mnie do uczy i cieszę się już też wolnym czasem. Jak robić, to jedną rzecz na raz, a porządniej. Jak spotkanie, to jedno dłuższe i wartościowe, a nie 5000 po 15 min każde.
Ostatnimi czasy zaczynam interesować się buddyzmem i bardzo bym chciała nauczyć się medytować, panować nad swoją świadomością i miliardami myśli... czy ktoś może mógłby mi podpowiedzieć, jak zacząć? książki, szkoły, nauczyciele? dodam, że ćwiczyłam już jogę, a raczej coś jogopodobnego, bo ograniczało się to do ćwiczeń fizycznych, bez pierwiastka duchowego, a chyba o obydwa aspakty jednak chodzi...
#6
Tematy luźne / Odp: Cytaty i aforyzmy o herbacie
02 September, 2010, 12:04:36 PM
ja lubię ten cytat np:

"Herbatę się pija, by zapomnieć o hałasie świata." (T'ien Yiheng)  albo

"Chwila jest jak herbata – może być czarna, czerwona, zielona, biała, czy owocowa, a każda ma inny smak, kolor, charakter, właściwości."

albo jeszcze taki:  "Najsmutniejszy z napoi — filiżanka słabej herbaty." (Katherine Mansfield ) - prawdziwe, prawda? :D

i jest jeszcze podobno takie chińskie przysłowie:
"Tyle jest rodzajów herbaty, ilu żyje na ziemi Chińczyków." :D co o tym myślicie? w sumie może też być prawdziwe...

albo trochę z innej beczki: "Przesłodzone relacje międzyludzkie są jak posolona herbata."
#7
Tematy luźne / Odp: Kofeina, teina, mateina
01 September, 2010, 12:10:12 PM
bardzo ciekawy artykuł. Nie wiedziałam, ze kofeina, teina i mateina są określane jako taki sam związek. Warto dodać, że wbrew temu co głoszą niektórzy, że kawa w każdej ilości jest niezdrowa, to badania dowodzą dobroczynny wpływ pewnej ilości kofeiny na ludzkie zdrowie i organizm. Warto o tym pamiętać.
i nie pozostaje nic innego jak życzyć... pysznych kawowo-herbacianych sesji wszystkim forumowiczom! :)
#8
Tematy luźne / Odp: Muzyka a herbata
01 September, 2010, 12:05:37 PM
Ja najbardziej to lubię Jazz (Miles Davies, i inne klasyki, ach cudo!!!) oraz smooth jazz (mieszanki, są takie serie "The best of smooth jazz ever!" czy też np. "Late night smooth jazz" albo składanki Marka Niedźwieckiego).
Lubię jeszcze Niemena. Nie wiem, jakoś tak mi się bardzo miło kojarzy, lubię z kubkiem herbaty (albo i całym dzbankiem!:D) po prostu zatopić się w melodii i słowach. Ta muzyka to prawdziwa magia jak dla mnie... pozdrawiam wszystkich herbacianych maniaków! ;)
#9
Herbaty na co dzień / Odp: Herbata z mlekiem
01 September, 2010, 11:58:45 AM
heh no domyśliłam się, że od Bawarii ;) ale czy to znaczy, że tam zaczęto ją spożywać? o to chodziło w moim pytaniu :)
#10
hmm.... od niedawna całkiem studiuję dość dogłębnie to forum i w związku mam takie pytanie od żółtodzioba... (nie zlinczujcie mnie za to pytanie, ale... ( gdzie wy kupujecie te wszystkie herbaty? podajecie tyyyle różnych nazw. Będąc wczoraj na zakupach w dużym markecie rozejrzałam się trochę po dziale kawowo-herbacianym i nic takiego za bardzo nie było: mnóstwo torebkowych, Dilma, Liptony itp. itd. jednak nie było jakiś takich specjalistycznych gatunków... nie poddając się jednak za szybko poszłam dziś i do jednej z herbaciarni w jednym z większych miast Polski i ... tutaj także spotkał mnie poważny zawód. Pu-erh, pu-erh truskawkowy (sic!!!), i cały szereg innych herbat aromatyzowanych... a gdzie takie szlachetne, nieprzetworzone mieszanki herbaciane?
aha, żeby nie było, że to aż taki off topic, do śniadania lubię zieloną liściastą Yunnana :)
#11
Herbaty na co dzień / Odp: Herbata z mlekiem
31 August, 2010, 10:43:03 AM
W ogóle moim zdaniem dodawanie cukru czy to do kawy czy do herbaty to... istna profanacja! i nic więcej... nawet trzcinowego :D a już szczytem (niezrozumienia!) dla mnie jest słodzenie... owocowej herbaty! przecież to i tak słodkie już jest samo w sobie... no ale ile ludzi tyle gustów, a o tych się nie dyskutuje przecież, prawda? ;)
to że anglicy dolewają herbaty do mleka, a nie odwrotnie, to w sumie dość logiczne jest, zważając na to, że przecież oni w końcu najczęściej zaparzają herbatę w czajniczkach, a mleko gorące gotowe jest wcześniej...
a na koniec, dodam tylko, że mam 20 kilka lat i też dopiero całkiem niedawno przełamałam się i spróbowałam dopiero bawartki (ktoś wie tak w ogóle skąd pochodzi nazwa tego typu mieszanki?) i... nie żałuję, bynajmniej! stałam się wręcz fanką ;)
#12
zgadzam się ze wszystkimi poprzednikami, że sama herbata na pewno nie wystarczy, nie ma takiej opcji. Trzeba się ruszać i po prostu zmienić dietę na zdrową, tj. też niskokaloryczną i tyle. AŻ tyle :D
a ściemnianie, że Pu-erh czy zielona herbata odchudzają to nic innego jak iluzja po prostu. Bardziej chodzi myślę o to, że generalnie przy dietach (i nie tylko!) powinno się pić dużo płynów, ale takich "bez kalorii", a więc wody i właśnie tego typu herbat. Oczyszczamy organizm, nie dostarczając zbędnych kalorii.  I o to chodzi w końcu przy odchudzaniu ;)
#13
heh niestety pogoda za oknem daleka od wymarzonego lata i sprzyja raczej przeziębieniom niż radosnemu bieganiu po plażach, łąkach czy lasach... dlatego ożywiam ten wątek i mam nadzieję, że podacie jeszcze jakieś swoje dodatkowe przepisy na domowe zwalczanie przeziębienia i innych infekcji...
Moim zdaniem mleko z miodem (ale z masłem?...) to placebo czy nie placebo, ale wmawianie od małego przez babcie i ciocie, że to działa powoduje takie zakorzenienie przekonania o jego dobroczynnym wpływie na zdrowie, że na pewno pomaga chociażby przez autosugestię ;)) warto tylko pamiętać, że mleko ani żadna ciecz (herbata etc) do której dodajemy miodu nie może być za gorąca, bo zabija niektóre wspaniałe właściwości miodu.
aha, z moich sposobów, to właśnie miód w dużych ilościach (oj, idealny np. na ból gardła!!!) i cytryny, pomarańcze... pomaga :)
można też spróbować najstarszego sposobu na rozgrzanie organizmu: herbata po góralsku, czyli: herbata, wódka (lub jakikolwiek mocny alkohol), syrop malinowy i kilka goździków - pyyycha ;) i naprawdę działa!
#14
dlatego właśnie napisałam: "chyba" wszystko, w sensie, że dużo :P
#15
Zgadzam się, dla mnie przypadek dilmah to też fenomen. Nie jest bynajmniej rewelacyjna ani gatunkowo ani smakowo, za to cenowo... hoho! no pod tym względem to na pewno bije na głowę wszelkie inne, przynajmniej w naszym kraju. Choć dobra jest ta wspomniana toffee :D na zimno, z cytryną i lodem... pyyycha! taki inny, dość orginalny i orzeźwiający smak.
a ad. samego pytania zawartego w temacie, to mogę powiedzieć, że wydaje mi się, iż wiemy naprawdę niewiele. w przypadku większości społeczeństwa herbata to po prostu ciemny trunek z min.2 łyżeczkami cukru + ewentualnie plastrem cytryny, ot co :D