Main Menu
Menu

Show posts

This section allows you to view all posts made by this member. Note that you can only see posts made in areas you currently have access to.

Show posts Menu

Messages - tee

#1
Drogi kolego, zgodnie z językiem reklamy, mają zapewne tylko najwyższej jakości, dokładnie sprawdzaną i selekcjonowaną herbatę, żeby dać Ci pełnię szczęścia i rozkoszy o poranku (tu wstaw ogród i śpiew ptaków oraz jakąś radosną panią z filiżanką w ręku).
#2
Mi się, niestety, zdarza. Całe życie jestem uzależniony od cukru to mi się spektrum smaku przesunęło. :) Ale każdej herbaty najpierw przynajmniej raz próbuję bez, żeby dać sobie kopa. :)
#3
W moim przypadku ludzie nieraz dziwią się, że wydaję sporą (jak na pl warunki) kasę na herbatę. Ale jak sobie policzę, że dawniej (przed "erą herbacianą") wydawałem znacznie większą kasę na napoje typu cola itp. to w zasadzie za zaoszczędzone pieniądze stać mnie na każdą herbatę. :) A, niestety, jak zasmakuję czegoś dobrego, to potem nie potrafię "wrócić" do czegoś miernego.

Nieraz żałuję, że całe życie nie piję "Minutki" albo nie jadam pizzy mrożonej. :) Wyszłoby taniej. :P
#4
Chciałbym dodać moje 3 grosze. Piszecie, że "cena nie jest wyznacznikiem jakości". Otóż owszem - jest, jednak tylko w jedną stronę. I nie dotyczy to tylko herbat ale w ogóle produktów spożywczych. O ile oczywiście możemy natknąć się na drogą herbatę, która nie jest smaczna o tyle raczej nie ma szans na wspaniałą herbatę w cenie 5 zł / 100 g. Więc jeżeli nawet wysoka cena nie daje nam gwarancji, że herbata będzie dobra, to przynajmniej daje nam prawdopodobieństwo. Natomiast bardzo niska cena daje nam pewność, że to co kupujemy, jest zwykłym świństwem. Nikt przecież z dobrego serca nie dokłada do interesu.

Piszę o tym, gdyż zbyt często polskie podejście typu "warto spróbować, bo cena o niczym nie świadczy" jest wykorzystywane przez różnego typu oszustów (reklamodawców) i do dzisiaj widzimy bzdurne reklamy "jakości w dobrej cenie".
#5
Tak, faktycznie, "czas na herbatę", "five-o-clocki" i inne wynalazki można sobie darować, tyle to już wiem. :)
#6
Witajcie.

Piję herbatę nie tyle nawet hobbystycznie co non-stop. Oczywiście nie mówię tu o "szczurach" tylko o normalnych herbatach liściastych (głównie czarne i zielone). Jakiś czas temu zacząłem sprowadzać sobie herbatę zza granicy (po prostu tak się jakoś złożyło, że znalazłem bardzo dobry sklep ale nie będę tu uprawiał reklamy). Ale wiadomo - koszty są dosyć wysokie, więc szukałem podobnej herbaty w specjalistycznych sklepach w Polsce. No i po którymś sklepie (zwykle sieciówki, franczyzy i inne tego typu sklepy herbaciane) w różnych częściach Polski (przy okazji różnych wyjazdów) po prostu dałem sobie spokój. Niby ten sam gatunek (Darjeeling 2nd flush), ta sama nazwa ale herbata... Nie wiem jak to określić - zamiast świeżego zapachu jest coś, co odrzuca. Smak - inny, jakby herbata była albo zwietrzała albo sam nie wiem. Różne sklepy - ten sam problem (zupełnie jakby wszystkie one brały herbatę z jednej, wielkiej hurtowni).

Czy tak jest naprawdę? Czy na polskim rynku są różne sklepy ale wszyscy mają generalnie to samo sprzedawane pod nieco zmienioną nazwą?

PS. Jeszcze w eherbata.pl nie zamawiałem ale boję się, że starą polską metodą trafię na tą samą herbatę, tyle że sprzedawaną przez inny sklep.