Filtry do herbaty zostały zapewne wymyślone aby smakoszom było bardziej wygodniej. Czy na pewno wszystkim? Pytanie czy je stosujecie i do jakich herbat?
Filtry papierowe sprawdzają się w przypadku parzenie herbat aromatyzowanych - zielonych,czarnych i pu-erh'ów, jak i rooibosów, honeybushów itd itp. Wszędzie tam gdzie jest dużo pyłu, a przecedzanie przez zaparzacze metalowe czy ceramiczne pozostawia sporo pyłu, który powoduje że herbata z czasem gorzknieje. Jesli chodzi o stosowanie tego typu filtrów do herbat czystych to jestem przeciwnikiem, gdzieś gubią się nutki charakteru, często dość istotne:)
Z filtrem papierowym z pewnością jest łatwiej i wygodniej, ale niekoniecznie zawsze smaczniej:)
Mam zawsze wrażenie, że filtry papierowe zabierają część smaku herbaty... ale super sprawdzają się według mnie do parzenia rooibosa, bo jest tak drobny, że przełazi prawie przez każde sitko >:(
Filtrów papierowych nie stosuję do żadnych naparów z "Camelii", jedynie do rooibosa, ponieważ nie traci według mnie na smaku/aromacie, a napar nie posiada ani jednej rooibosowej igiełki.