Wiem że to subiektywne odczucie czasami, jednak ciekaw jestem jaka herbata ma na Was działanie ewidentnie pobudzające.
Według zawartości kofeiny, najbardziej naukowo takimi herbatami są herbaty assamskie, również matcha jest dosyć mocna.
Jakie są Wasze odczucia?
Nigdy nie odczułem by czarna dała mi "kopa". Owszem, te asamskie są mocne co idzie wyczuć nawet w porównaniu z cejlońskimi. Assam Dagapur jest mocna, ale smak cytrusów to wg mnie trochę łagodzi jeszcze. Mnie kopa daje czerwona shu albo oolong jakiś. Ale nigdy nie pijałem herbat dla zdrowia czy dla "kopa". Zawsze dla smaku;)
Mam wrazenie, ze gdy odstawie w pracy picie malej kawy na rozruch, to chyba przejde na jakas chamska, tania ,mloda , gorzka raw pu erh.....
Ze az z goryczy wykreci twarz na lewa strone.
problem, ze sie uodparniam czy co...?
nawet yerba przy drugim podejsciu juz mnie nie wykrecila (ale swoja droga zraca jest - mam nieruszana od pol roku w sloju z gumowa uszczelka - cala zezarla swoimi oparami, guma sparciala jak.......)
Jeśli chodzi o poranki, to tradycyjnie zaczynam dzień od mocnej czarnej:).
W pracy zaparzam mieszankę English Breakfast, którą kupuję po sąsiedzku u lokalnego herbaciarza. Z opisu wynika, że jest to mieszanka herbaty cejlońskiej, Assam, Darjeeling i Java (?). W rezultacie otrzymuję miedzianoczerwony, aromatyczny, korzenny, mocny napar. (noszę się z zamiarem porównania tego specyfiku z E.B. z eherbaty, ale jakoś zawsze szkoda mi kasy na mieszanki, bo tyle jeszcze wysokogatunkowych herbat jest tutaj do spróbowania ;D ).
U tego samego pana herbaciarza kupiłem kiedyś Assam Duflatting - mocna jak czort, kiedy parzyłem przepisane 4 minuty lub więcej, wychodziła gorzka, dlatego dociągałem do 3 minut i wtedy była nawet smaczna. Po tym doświadczeniu trochę zniechęciłem się do Assamów.
W domku też preferuję mocne, intensywne napary napary, lubię na rozruszanie wypić coś w rodzaju złotego Yunnana, generalnie preferuję herbaty "z charakterem". http://eherbata.pl/produkt/opis/94 (teraz w domku czeka na rozpracowanie Bi Hong Cha :) http://eherbata.pl/produkt/opis/182 )
Odkryłem, że chińskie herbaty czarne bardzo mi podchodzą.
W ciągu dnia herbatę piję już nie dla pobudzenia, a dla smaku.
Generalnie jednak nic tak nie stawia mnie na nogi, jak yerba mate, ale jej smaku po prostu nie znoszę, pijąc ją czuję się, jakbym był zmuszony popijać gorzkie lekarstwo:). No ale czasem ważniejszy jest efekt niż doznania smakowe.
A mi bardzo smakuje yerba ;) jej smak jak i zapach podchodzą mi jak mało co.
Jednak zrobiłem sobie przerwę z yerbą, od czasu do czasu tak trzeba ;) .
Na nogi stawia mnie raczej porządna kawa, niż herbata, choć mocna czarna potrafi zdziałać cuda. Po zielonej nie czuję jakiegoś pobudzenia, ale lepiej się czuję.
Nie pijam herbat dla pobudzenia, kawę pijam również dla smaku, z yerbą tak samo.
Ale jeśli już muszę wypić coś co postawi mnie na nogi, to jest to yerba Pajarito, albo mocna kawa, lub diabelski wynalazek który zwą "energy drink".
Quoterozpracowanie Bi Hong Cha
Dla mnie, taka typowa yunańska ze tak powiem, może taka "bardziej złota", inaczej nazwać nie umiem.
Zniechęcony do Assamów? Polecam w/w Assam Dagapur. Poznasz na nowo Assam;)
Quote from: tanhayi on 01 July, 2011, 22:02:34 PM
Zniechęcony do Assamów? Polecam w/w Assam Dagapur. Poznasz na nowo Assam;)
Trzeba będzie spróbować:)
Najlepszego kopa dają mi czarne, lecz nie odstają od nich mocniejsze zielone jak np. Yunnan. Lubię powyższe herbaty wypić z rana na pobudzenie. Zdarza się, że sięgam po nie także w innych porach dnia, zależnie od ochoty. Miałem nawet problemy ze zaśnięciem po wypiciu Yunnan'a przed snem. Gdy czuję po wstaniu wyjątkowy brak energii sięgam po herbaty bardziej pobudzające. Natomiast w przypadku, kiedy jej nie brakuje, stosuję inne warianty wyboru. Często rano zamiennie piję kawę. Staram się przy zakupie zaopatrywać m.in. w susz o pobudzających właściwościach. Jednak nie piłbym herbaty, która by mi nie smakowała, pomimo dostarczania energii. Poza tym prawie każda herbata poprawia mi nastrój, a zwłaszcza zielone. Kocham w herbatach te właściwości:)
Mi kopa dają chyba każde herbaty. Choć czasami wydaje mi się, że to jest coś w stylu efektu placebo.
Nie ma co ukrywać, że yerba mate bije na głowę, gdy chodzi o pobudzenie, większość kaw i herbat. Na pewno są wyjątki, ale znajomi, których namówiłem na mate, potwierdzają moje przypuszczenia. Działanie yerby jest znacznie dłuższe niż kawy i silniejsze niż tradycyjnej herbaty [mówię o typowych, zalecanych dawkach do konsumpcji].
Tylko nie wiem, czy na tym forum mate wchodzi do definicji herbat, czy tylko mówimy o Thea :)
Yerba oczywiście nie jest herbatą, jest to napar yerba mate.
Herbatą jest jedynie napój sporządzony z liści krzewu herbacianego.
Yerba najlepiej pobudza i jest to niepodważalny fakt. Jednak jeśli pijemy ją codziennie to tak jak z kawą, efekt maleje...
Witam serdecznie wszystkich w swoim pierwszym poście :?)
Moim zdaniem, największego kopa dostaję zawsze po wypiciu herbaty gunpowder.
Nie jest to żart związany z jej nazwą, bardziej z nieprzespaną nocą
po wieczornym wypiciu paru filiżanek.
Również w pracy stosuję czasem tą sztuczkę z gunpowderem,
zawsze stawia na nogi, bardziej długotrwale niż kawa.
Nie wiem czy wynika to z mojego nastawienia, czy faktycznie ze składników
występujących w niej ale inne mają na mnie mały wpływ.
Generalnie po wypicu herbaty nie odczuwam jakiejś zauważalnej zmiany
choć zapewne takie działanie ma większość, natomiast gunpowder działa na mnie
jak wypicie napoju energetyzującego.
To całkiem możliwe. Być może jej składniki idealnie wpływają na Twój organizm jeśli chodzi o pobudzenie, a do tego odpowiednie nastawienie i mamy sukces.
Matcha jest zdecydowanie najmocniejsza - po kilku czarkach/chawanach można nie przespać nocy. Dobra fukamushi sencha jest nieco słabsza, lecz niewiele ustępuje matchy pod względem mocy.
Być może, ale wszystko zależy od organizmu ;) .
A i koszt matchy jest nieporównywalnie większy niż kawy czy gunpowdera kolega ;) . Więc do pobudzenia organizmu nikt raczej jej nie używa.
Z kosztem matchy to bym nie przesadzał - przyzwoita usucha do codziennego picia mieści się w przedziale 15 - 25 $ / 50 g, więc nie są to bajońskie sumy.
Nas regularnie odwiedzają osoby które kupują właśnie matche do tych celów i nie kryją się z tym. Tak swoją drogą miałem okazję do kupienia najlepszej ponoć w europie koichy, ale cena w okolicy 300 zł za 20 gramową puszeczkę skutecznie mnie od tego odwiodła :)
W zakresie samego tematu, wszystko jest bardzo indywidualne. Pamiętam jak wiele lat temu ogromne działanie czułem jak miałem okazję wypić zwykłej senchy z żeńszeniem...
Najlepszą konkursową koiche z Marukyu widziałem za 4,200 ¥ (~52 USD) / 20 g, a zatem 300 zł to cena z kosmosu - zapewne kilku pośredników skutecznie zawyżyło jej cenę (rzekoma ultra wysoka jakość również wydaje się wątpliwa).
Co do senchy; nawet przeciętnej jakości potrafi okazać się niezwykle pobudzająca - dla osób wrażliwych na kofeinę aż za bardzo.
Ta akurat była na specjalnie zamówienie robiona dla urasenke w pradze. Od plantatora 1 pośrednik.
Quote from: tjsan on 03 October, 2011, 16:04:39 PM
Z kosztem matchy to bym nie przesadzał - przyzwoita usucha do codziennego picia mieści się w przedziale 15 - 25 $ / 50 g, więc nie są to bajońskie sumy.
Można kupić na ebayu jeszcze tańszą, tyle, że dosyć podłą - bo chińską. W każdym razie pobudza tak samo. ;)
No nie wiem czy suma około 75zł 50gram jest niska...
Oczywiście nie jest to kosmos, ale jako picie jej w celach pobudzających organizm uważam troszkę za stratę pieniędzy. Oczywiście jeśli mamy ich nadmiar to nawet i parzonymi płatkami złota z matchą można się raczyć, ale to chyba nie w tym cel.
Matcha jest zbyt dobra i według mnie szlachetna, aby "chłeptać" ją w celach pobudzających.
Wolałbym za tę sumę kupić sobie Yerby i mieć spory jej zapas, a do tego bardzo duże pobudzenie organizmu. Ale wiąże się to też z tym ile pieniędzy chcemy przeznaczyć na te cele, ja jako student nie mogę sobie pozwolić na taki luksus jak matcha dla pobudzenia.
A jeśli kogoś stać to super i zazdroszczę!
herbata mnie relaksuje, na nogi bardziej stawia mnie yerba
A mnie dzisiaj obudziła baaardzo skutecznie zielona Gunpowder Temple of Heaven z dodatkiem imbiru. Jak ktoś będzie zainteresowany to chętnie napiszę jak ją przyrządziłem :)
i gunpowder